Po mieście
Czwartek, 25 listopada 2010 Kategoria > 50 km, Po mieście, Praca
Km: | 53.26 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:55 | km/h: | 18.26 |
Pr. maks.: | 31.70 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Trek 7100 FX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Było dzisjaj trochę po mieście. A taka byla kolejność:
- PM RIDER na Powstańców Śląskich zamówić osprzęt do zimówki,
- Skalnik na Polaka po nowy kalendarz Skalnika (teraz będę wzdychać przez cały rok do Matterhornu :) ),
- Krajek na Różyckiego po nowe ochroniacze (już czuję różnicę w jeżdzie :) ),
- wałami do Opatowic,
- powrót wałami do Milenijnego,
- na budowę na Złotniki zobaczyć czy wszystko zostało zrobione zgodnie z planem,
- do domu po kłódkę,
- EMPIK przy Faktory po długo oczekiwaną książkę "Przez świat na rowerach w dwa lata",
- wreszcie do domu.
Czekam na latarkę, bo jak jechałem nieoświetlaną drogą między Złotnikami a Żernikami to mimo dwóch małych lampek diodowych nic nie widziałem na drodze.
- PM RIDER na Powstańców Śląskich zamówić osprzęt do zimówki,
- Skalnik na Polaka po nowy kalendarz Skalnika (teraz będę wzdychać przez cały rok do Matterhornu :) ),
- Krajek na Różyckiego po nowe ochroniacze (już czuję różnicę w jeżdzie :) ),
- wałami do Opatowic,
- powrót wałami do Milenijnego,
- na budowę na Złotniki zobaczyć czy wszystko zostało zrobione zgodnie z planem,
- do domu po kłódkę,
- EMPIK przy Faktory po długo oczekiwaną książkę "Przez świat na rowerach w dwa lata",
- wreszcie do domu.
Czekam na latarkę, bo jak jechałem nieoświetlaną drogą między Złotnikami a Żernikami to mimo dwóch małych lampek diodowych nic nie widziałem na drodze.