Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2011
Dystans całkowity: | 694.77 km (w terenie 97.40 km; 14.02%) |
Czas w ruchu: | 35:33 |
Średnia prędkość: | 19.54 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.00 km/h |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 28.95 km i 1h 28m |
Więcej statystyk |
Praca
Wtorek, 29 listopada 2011 Kategoria do 50 km, Praca
Km: | 23.74 | Km teren: | 2.40 | Czas: | 01:17 | km/h: | 18.50 |
Pr. maks.: | 29.20 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na budowę i do biura na spotkanie z architektami.
Terenowa runda do Brzezinki
Niedziela, 27 listopada 2011 Kategoria > 50 km, Poza miastem
Km: | 50.16 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 20.06 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wczoraj umówiłem się wstępnie z Michałem na rowery. Dziś rano mój zapał znacznie opadł, więc czekałem na wiadomość od Michała. Rano Michał mi napisał, że jedzie. Moja głowa musiała oszukać głowę i zmusić go do wyjścia na rower.
Spotkaliśmy się na nowej kładce koło stadionu. Stamtąd pojechaliśmy do Leśnicy ładnym szerokim poboczem wzdłuż głównej drogi. Do Brzezinki dojechaliśmy szybko po drodze podziwiając ładny widok przed zjazdem do torów kolejowych. W Pisarzowicach postanowiliśmy pojechać terenem. Tu Michał pokazał mi jeszcze zegar słoneczny na ścianie budynku. Nigdy go nie widziałem, bo nigdy nie jeżdżę do Brzezinki od strony Wilkszyna.
Po drodze mogliśmy podziwiać ładną polską jesień. Po drodze weszliśmy na ambonkę, żeby lepiej zobaczyć piękne okoliczności przyrody. Tak dojechaliśmy do Janówka.
Po krótkiej wizycie nad Odrą groblą Pilczycko – Pracką dojechaliśmy do Slężoujścia.
Na Kozanowie jeszcze raz pojechaliśmy nad Odrę.
Po drodze Michał stwierdził, że brakuje mu jeszcze trochę kilometrów i ma jeszcze trochę czasu i odwiózł mnie do Pilczyc. Tu się pożegnaliśmy a ja też chciałem dobić do 50 km, wiec do domu pojechałem przez Stadion. Dopiero pod domem sprawdziłem ile mam przejechane i akurat przekroczyłem 50 km. Do domu miałem jeszcze 160 metrów więc nie musiałem się znowu bez sensu kręcić po okolicy.
Pogoda dopisała, w terenie sucho wiec teraz czas na takie jeżdżenie. Szkoda tylko, ze nie mam górala bo widzę w sobie spory potencjał do takiego jeżdżenia. Będzie trzeba pomyśleć nad jakimś jeszcze jednym rowerem. Co robi teren z człowiekiem niech świadczy fakt, że w Brzezince mieliśmy średnią prędkość 24,5 km/h.
Spotkaliśmy się na nowej kładce koło stadionu. Stamtąd pojechaliśmy do Leśnicy ładnym szerokim poboczem wzdłuż głównej drogi. Do Brzezinki dojechaliśmy szybko po drodze podziwiając ładny widok przed zjazdem do torów kolejowych. W Pisarzowicach postanowiliśmy pojechać terenem. Tu Michał pokazał mi jeszcze zegar słoneczny na ścianie budynku. Nigdy go nie widziałem, bo nigdy nie jeżdżę do Brzezinki od strony Wilkszyna.
Zegar słoneczny© biker81
Po drodze mogliśmy podziwiać ładną polską jesień. Po drodze weszliśmy na ambonkę, żeby lepiej zobaczyć piękne okoliczności przyrody. Tak dojechaliśmy do Janówka.
Fragment starej bramy© biker81
Droga przez las© biker81
Złota polska jesień© biker81
Widok z ambonki© biker81
Cień ambonki© biker81
Po krótkiej wizycie nad Odrą groblą Pilczycko – Pracką dojechaliśmy do Slężoujścia.
Nad Odrą w Janówku© biker81
Na Kozanowie jeszcze raz pojechaliśmy nad Odrę.
Kaczki i mewy walczą o jedzenie© biker81
Po drodze Michał stwierdził, że brakuje mu jeszcze trochę kilometrów i ma jeszcze trochę czasu i odwiózł mnie do Pilczyc. Tu się pożegnaliśmy a ja też chciałem dobić do 50 km, wiec do domu pojechałem przez Stadion. Dopiero pod domem sprawdziłem ile mam przejechane i akurat przekroczyłem 50 km. Do domu miałem jeszcze 160 metrów więc nie musiałem się znowu bez sensu kręcić po okolicy.
Pogoda dopisała, w terenie sucho wiec teraz czas na takie jeżdżenie. Szkoda tylko, ze nie mam górala bo widzę w sobie spory potencjał do takiego jeżdżenia. Będzie trzeba pomyśleć nad jakimś jeszcze jednym rowerem. Co robi teren z człowiekiem niech świadczy fakt, że w Brzezince mieliśmy średnią prędkość 24,5 km/h.
Zobaczyć pająka
Sobota, 26 listopada 2011 Kategoria > 50 km, Po mieście
Km: | 55.05 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 02:43 | km/h: | 20.26 |
Pr. maks.: | 29.50 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Parę zdjęć z wczorajszego meczu Śląska Wrocław z Wisłą Kraków:
Dziś postanowiłem pojechać do Regionalnego Związku Gospodarki Wodnej zobaczyć pająka. Przed wejściem spotkałem Michała. Poprosiłem go, żeby poczekał na mnie 15 minut i pojedziemy dalej razem.
Po krótkiej prezentacji można było iść zobaczyć jak wygląda ta maszyna.
Pająk robi duże wrażenie i mam nadzieje, że szybko się zwróci. Już chodzą głosy, że ma być kupiona pajęczyca, a potem jest przewidziane dalsze rozmnażanie. Tak zacząłem myśleć, że skoro tak się zaczyna poprawiać w RZGW i są pieniądze na inwestycje to i ja może wrócę do specjalności wyuczonej na studiach.
Dalej pojechaliśmy do Mostów Swojszyckich i na ulice Mickiewicza zobaczyć nowego krasnala. Potem udaliśmy się w stronę Mostu Grunwaldzkiego. Ja pojechałem dalej wzdłuż rzeki na Wyspę Opatowicką. Cały czas miałem z wiatrem. W drodze powrotnej jechałem cały czas pod wiatr. Do domu miałem jakieś 18 km. Na szczęście nie było aż tak źle ale zdecydowanie gorzej niż w tamtą stronę.
W domu wziąłem sakwę i pojechałem po resztę moich rzeczy z budowy.
Przed stadionem© biker81
Cała murawa© biker81
Trybuna stadionu© biker81
Występ artystyczny© biker81
Logo sponsora© biker81
Wyjście z tunelu© biker81
Zadaszenie© biker81
Prezentacja drużyn© biker81
Mecz czas zacząć© biker81
Dziś postanowiłem pojechać do Regionalnego Związku Gospodarki Wodnej zobaczyć pająka. Przed wejściem spotkałem Michała. Poprosiłem go, żeby poczekał na mnie 15 minut i pojedziemy dalej razem.
Po krótkiej prezentacji można było iść zobaczyć jak wygląda ta maszyna.
Pająk robi duże wrażenie i mam nadzieje, że szybko się zwróci. Już chodzą głosy, że ma być kupiona pajęczyca, a potem jest przewidziane dalsze rozmnażanie. Tak zacząłem myśleć, że skoro tak się zaczyna poprawiać w RZGW i są pieniądze na inwestycje to i ja może wrócę do specjalności wyuczonej na studiach.
Pająk w całej okazałości© biker81
Pająk cieszył się dużym zainteresowaniem© biker81
Statek Wilga© biker81
Śluza Zacisze© biker81
Kanał żeglugowy© biker81
Dalej pojechaliśmy do Mostów Swojszyckich i na ulice Mickiewicza zobaczyć nowego krasnala. Potem udaliśmy się w stronę Mostu Grunwaldzkiego. Ja pojechałem dalej wzdłuż rzeki na Wyspę Opatowicką. Cały czas miałem z wiatrem. W drodze powrotnej jechałem cały czas pod wiatr. Do domu miałem jakieś 18 km. Na szczęście nie było aż tak źle ale zdecydowanie gorzej niż w tamtą stronę.
W domu wziąłem sakwę i pojechałem po resztę moich rzeczy z budowy.
Zakupy
Piątek, 25 listopada 2011 Kategoria do 50 km, Po mieście
Km: | 3.28 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:12 | km/h: | 16.40 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca
Czwartek, 24 listopada 2011 Kategoria do 50 km, Praca
Km: | 20.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:05 | km/h: | 18.65 |
Pr. maks.: | 29.50 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do biura na spotkanie z architektem.
Praca
Środa, 23 listopada 2011 Kategoria do 50 km, Praca
Km: | 18.35 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 19.66 |
Pr. maks.: | 29.80 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do biura na spotkanie z architektem.
VII Tropiciel - Oborniki Śląskie
Sobota, 19 listopada 2011 Kategoria MTBO
Km: | 55.00 | Km teren: | 45.00 | Czas: | 03:50 | km/h: | 14.35 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dojazd i powrót z Tropiciela - Oborniki Śląskie 2011
Sobota, 19 listopada 2011 Kategoria > 50 km, Dojazdy i powroty, Jubileusze
Km: | 36.79 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:39 | km/h: | 22.30 |
Pr. maks.: | 35.90 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
O 2:30 budzi mnie budzik. Nie wiem co się dzieje, ale wiem że mam gdzieś jechać. A zapomniałem, że mam dziś coś tropić w terenie. Po szybkim ogarnięciu się w domu jadę na dworzec na Mikołajowie, gdzie jestem umówiony z dojeżdża Michałem i Marcinen. Parę minut przed 4 jestem na dworcu i czekam na chłopaków, którzy przyjeżdżają po chwili. Pociąg przyjeżdża punktualnie i szybko ładujemy się do przedziału dla rowerów, który już jest nieźle zastawiony przez rowery innych uczestników Tropiciela. W przedziale jedzie nas w sumie szóstka rowerzystów. Dzięki temu, że kasa na dworcu jest otwarta od 5, a po pociągu nie chodzi ekipa konduktorska, naszą podróż do Obornik sponsoruje TLK.
Po szybkiej podróży wysiadamy w Obornikach Śląskich gdzie czeka na nas już Michał. Szybko docieramy do bazy rajdu i rejestrujemy się. Po rejestracji mamy jeszcze godzinę do startu.
W pakiecie startowym dostajemy między innymi plakat z hasłami zachęcającymi do ruchu i kartki na pakiet porajdowy:
……….
Po zawodach poznaję Darka, który przybyła tu ze swoim synem Wiktorem ze Śląska. Czekamy jeszcze na ogłoszenie wyników i losowanie nagród.
Niestety tym razem nie udaje nam się wygrać, za to Darek z Wiktorem mają więcej szczęścia.
Po rozdaniu nagród ruszamy do domu. Michał w Pęgowie odbija do Legnicy a my ciśniemy do Wrocławiu. Niestety nikomu nie chcę się dobić do 100 więc po przyjechaniu Obwodnicą Śródmiejską żegnamy się za Mostem Milenijnym. Michał z Marcinem jadą Popowicką a ja jadę przez Lotniczą do domu.
DZIĘKI ZA WSPÓLNE KRĘCENIE I ŚWIETNĄ ZABAWĘ
Już 9000 km w tym roku. Jeszcze 1000 km i plan będzie zrealizowany.
Droga na Tropiciela 7© WrocNam
Po szybkiej podróży wysiadamy w Obornikach Śląskich gdzie czeka na nas już Michał. Szybko docieramy do bazy rajdu i rejestrujemy się. Po rejestracji mamy jeszcze godzinę do startu.
Rejestracja ekip© WrocNam
Po rejestracji© WrocNam
W pakiecie startowym dostajemy między innymi plakat z hasłami zachęcającymi do ruchu i kartki na pakiet porajdowy:
Hasła i kartki© WrocNam
……….
Po zawodach poznaję Darka, który przybyła tu ze swoim synem Wiktorem ze Śląska. Czekamy jeszcze na ogłoszenie wyników i losowanie nagród.
Ogłoszenie wyników Tropiciela 7© WrocNam
Niestety tym razem nie udaje nam się wygrać, za to Darek z Wiktorem mają więcej szczęścia.
Po rozdaniu nagród ruszamy do domu. Michał w Pęgowie odbija do Legnicy a my ciśniemy do Wrocławiu. Niestety nikomu nie chcę się dobić do 100 więc po przyjechaniu Obwodnicą Śródmiejską żegnamy się za Mostem Milenijnym. Michał z Marcinem jadą Popowicką a ja jadę przez Lotniczą do domu.
DZIĘKI ZA WSPÓLNE KRĘCENIE I ŚWIETNĄ ZABAWĘ
Już 9000 km w tym roku. Jeszcze 1000 km i plan będzie zrealizowany.
Praca
Czwartek, 17 listopada 2011 Kategoria do 50 km, Praca
Km: | 19.38 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:57 | km/h: | 20.40 |
Pr. maks.: | 30.20 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do biura na spotkanie z architektem.
Na Stadion
Środa, 16 listopada 2011 Kategoria do 50 km, Po mieście
Km: | 10.45 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:33 | km/h: | 19.01 |
Pr. maks.: | 30.90 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Właśnie stałem się posiadaczem swojego pierwszego w życiu biletu na mecz Śląska :).