Kościoły drewniane Wrocławia i kamienie stulecia
Niedziela, 17 czerwca 2012 Kategoria > 50 km, Wrocławska architektura
Km: | 54.13 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:08 | km/h: | 17.28 |
Pr. maks.: | 26.46 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś w planach miałem zwiedzić kościoły drewniane Wrocławia i zobaczyć dwa kamienie stulecia.
Najpierw jadę na Pracze zobaczyć kościół p.w. Św. Anny.
Dalej mijając stadion wałami Odry dojechałem na Swojszyce.
Kampania przeciw Rosji i Putinowi.
Po drodze trafiam na kolejny kamień stulecia .
Na Swojszycach nie za bardzo wiedziałem gdzie jest ten kościół, ale jakoś udało mi się go znaleźć.
Na Mickiewicza nie mogłem znaleźć ostatniego kamienia stulecia. Już zrezygnowany jechałem dalej gdy nagle zobaczyłem go przy głównej drodze.
Ponieważ nie są to moje okolice miasta i na Dąbiu mam problemy ze znalezieniem kolejnego kościoła drewnianego.
Ostatni kościółek drewniany św. Jana Nepomucena i chyba najładniejszy we Wrocławiu jest w Parku Szczytnickim.
Do domu wracałem przez miasto. W mieście już robią powoli porządki po Euro.
Strefa kibica jeszcze działa.
Na legnickiej wystawa piłek jakimi grali na wcześniejszych Mistrzostwach Europy.
1984
1988
1992
1996
2000
2004
2008
2012
Remont wieży i fontanny przychodni Dolmedu.
Na dobre trwa kampania przeciwko Grzegorzowi Lato. Temu Panu to już przyszedł czas żeby chyba podziękować.
Na koniec jeszcze pojechałem zobaczyć symbol przyjaźni polsko – ukraińskiej, który stanął na skrzyżowaniu ul. Lotniczej i ul. Na Ostatnim Groszu. Niech te mistrzostwa będą zmianą w stosunkach obu krajów i obyśmy zapomnieli o ciężkiej historii wojen między nami i zaczęli tworzyć coś nowego.
Najpierw jadę na Pracze zobaczyć kościół p.w. Św. Anny.
Dalej mijając stadion wałami Odry dojechałem na Swojszyce.
Kampania przeciw Rosji i Putinowi.
Po drodze trafiam na kolejny kamień stulecia .
Na Swojszycach nie za bardzo wiedziałem gdzie jest ten kościół, ale jakoś udało mi się go znaleźć.
Na Mickiewicza nie mogłem znaleźć ostatniego kamienia stulecia. Już zrezygnowany jechałem dalej gdy nagle zobaczyłem go przy głównej drodze.
Ponieważ nie są to moje okolice miasta i na Dąbiu mam problemy ze znalezieniem kolejnego kościoła drewnianego.
Ostatni kościółek drewniany św. Jana Nepomucena i chyba najładniejszy we Wrocławiu jest w Parku Szczytnickim.
Do domu wracałem przez miasto. W mieście już robią powoli porządki po Euro.
Strefa kibica jeszcze działa.
Na legnickiej wystawa piłek jakimi grali na wcześniejszych Mistrzostwach Europy.
1984
1988
1992
1996
2000
2004
2008
2012
Remont wieży i fontanny przychodni Dolmedu.
Na dobre trwa kampania przeciwko Grzegorzowi Lato. Temu Panu to już przyszedł czas żeby chyba podziękować.
Na koniec jeszcze pojechałem zobaczyć symbol przyjaźni polsko – ukraińskiej, który stanął na skrzyżowaniu ul. Lotniczej i ul. Na Ostatnim Groszu. Niech te mistrzostwa będą zmianą w stosunkach obu krajów i obyśmy zapomnieli o ciężkiej historii wojen między nami i zaczęli tworzyć coś nowego.