Pętla odrzańska
Piątek, 1 listopada 2013 Kategoria Jubileusze, Poza miastem, > 50 km
Km: | 89.38 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:52 | km/h: | 18.37 |
Pr. maks.: | 33.07 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Mapa i profil trasy wg przewodnika:
Taka trasa wyszła:
Długo oczekiwana wycieczka. Najpierw pojeździłem po cmentarzach. Byłem na Żernikach i na Grabiszynku. Z cmentarza pojechałem na Osobowice. Stąd wałami dojechałem do Bartoszowic. Tu zaczyna się właściwa trasa.
Z Bartoszowic jadę wzdłuż Odry. Potem odbijam w lewo i dojeżdżam do Strachocina. Niestety nie da się jechać wzdłuż wałów z powodu ich remontu. Do Kamieńca Wrocławskiego dojeżdżam asfaltem. Jeszcze po drodze chciałem wjechać w teren ale i tu wał był remontowany. Przy kościele odbijam w prawo i przez most na kanale dojeżdżam nad Jezioro Bajkał.
Stąd cofam się do wału i cały czas jadę wzdłuż niego.
Tak dojechałem do stopne wodnego Janowice, która składa się z śluzy i elekrtowni wodnej.
Wracam na asfalt i dojeżdżam przez Czernicę do Ratowic.
Na stopniu wodnym Ratowice przeprawiam się na drugą stronę Odry.
Najpierw przejeżdżam przez jaz.
a potem przez śluzę.
Terenem dojeżdżam do drogi prowadzącej do wieźy widokowej w Kotowicach.
Tą samą droga będę wracać.
Jest i wieża.
Rower zostawiam na dole i wchodzę na górę. Widoki są ładne. Tylko szkoda, że jest tak pochmurno.
Widok w dół też jest ciekawy.
Ciąg dalszy widoków.
Wieża widziana z dołu.
Wracam ta samą kostką. W Kotowicach kieruję się w stronę stacji kolejowej.
Dalej jadę wzdłuż torów. W pewnym momencie trasa odbija mocno w prawo. Chcę sprawdzić przecinkę wzdłuż torów ale po kilkudziesięciu metrach wracam na główną drogę. 2 razy przecinam tory kolejowe i wyjeżdżam z lasu na asfalt.
Zaczyna robić się coraz ciemniej. Szybko docieram do Bartoszowic. Teraz mam godzinę na dotarcie do Osobowic, zapalenie znicza na grobie wujka i dojechanie na mszę na 18. W kościele jestem na styk.
Mam jeszcze trochę do uzupełnienia ale w tym roku już mam przejechane 6000 km.
Taka trasa wyszła:
Długo oczekiwana wycieczka. Najpierw pojeździłem po cmentarzach. Byłem na Żernikach i na Grabiszynku. Z cmentarza pojechałem na Osobowice. Stąd wałami dojechałem do Bartoszowic. Tu zaczyna się właściwa trasa.
Z Bartoszowic jadę wzdłuż Odry. Potem odbijam w lewo i dojeżdżam do Strachocina. Niestety nie da się jechać wzdłuż wałów z powodu ich remontu. Do Kamieńca Wrocławskiego dojeżdżam asfaltem. Jeszcze po drodze chciałem wjechać w teren ale i tu wał był remontowany. Przy kościele odbijam w prawo i przez most na kanale dojeżdżam nad Jezioro Bajkał.
Stąd cofam się do wału i cały czas jadę wzdłuż niego.
Tak dojechałem do stopne wodnego Janowice, która składa się z śluzy i elekrtowni wodnej.
Wracam na asfalt i dojeżdżam przez Czernicę do Ratowic.
Na stopniu wodnym Ratowice przeprawiam się na drugą stronę Odry.
Najpierw przejeżdżam przez jaz.
a potem przez śluzę.
Terenem dojeżdżam do drogi prowadzącej do wieźy widokowej w Kotowicach.
Tą samą droga będę wracać.
Jest i wieża.
Rower zostawiam na dole i wchodzę na górę. Widoki są ładne. Tylko szkoda, że jest tak pochmurno.
Widok w dół też jest ciekawy.
Ciąg dalszy widoków.
Wieża widziana z dołu.
Wracam ta samą kostką. W Kotowicach kieruję się w stronę stacji kolejowej.
Dalej jadę wzdłuż torów. W pewnym momencie trasa odbija mocno w prawo. Chcę sprawdzić przecinkę wzdłuż torów ale po kilkudziesięciu metrach wracam na główną drogę. 2 razy przecinam tory kolejowe i wyjeżdżam z lasu na asfalt.
Zaczyna robić się coraz ciemniej. Szybko docieram do Bartoszowic. Teraz mam godzinę na dotarcie do Osobowic, zapalenie znicza na grobie wujka i dojechanie na mszę na 18. W kościele jestem na styk.
Mam jeszcze trochę do uzupełnienia ale w tym roku już mam przejechane 6000 km.