Święto Wrocławskie Rowerzysty 2012
Niedziela, 3 czerwca 2012 Kategoria do 50 km, Imprezy plenerowe
Km: | 43.39 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:26 | km/h: | 17.83 |
Pr. maks.: | 25.81 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po raz kolejny we Wrocławiu zostało zorganizowane Święto Wrocławskiego Rowerzysty.
Jednym z organizatorów był Michał, który dbał o nasze bezpieczeństwo w czasie przejazdu przez miasto. W tłumie wypatrzyłem Rafała, który był z Asią. Podczas przejazdu Rafał wypatrzył Magdę. Całą trasę przejechaliśmy razem rozmawiając w międzyczasie.
Jak zwykle zjawiło się dużo rowerzystów.
Po przejeździe można było podziwiać inne rowery.
Wszędzie panowała piknikowa atmosfera. Była scena koncertowa i liczne stragany.
Nasz ochroniarz we własnej osobie.
W międzyczasie pojechałem z Michałem i jego koleżanką na rynek, zobaczyć festyn kulinarny i Roberta Makłowicza.
Na koniec na festynie był konkurs na najbardziej oryginalny strój.
Na koniec nowe oznakowanie kontrpasu na ulicy Robotniczej.
Trasa przejazdu:
Jednym z organizatorów był Michał, który dbał o nasze bezpieczeństwo w czasie przejazdu przez miasto. W tłumie wypatrzyłem Rafała, który był z Asią. Podczas przejazdu Rafał wypatrzył Magdę. Całą trasę przejechaliśmy razem rozmawiając w międzyczasie.
Jak zwykle zjawiło się dużo rowerzystów.
Po przejeździe można było podziwiać inne rowery.
Wszędzie panowała piknikowa atmosfera. Była scena koncertowa i liczne stragany.
Nasz ochroniarz we własnej osobie.
W międzyczasie pojechałem z Michałem i jego koleżanką na rynek, zobaczyć festyn kulinarny i Roberta Makłowicza.
Na koniec na festynie był konkurs na najbardziej oryginalny strój.
Na koniec nowe oznakowanie kontrpasu na ulicy Robotniczej.
Trasa przejazdu:
komentarze
Właśnie miałem uwzględnić w komentarzu, że ja też mam niemałe opóźnienie :P Tylko, że ja mam prawie miesiąc do opisania. Szczerze mówiąc, to właśnie robię porządne opisy na komputerze na każdy dzień, następnie to zgram na płytki i robię formata, tylko to mnie pcha do przodu :) Ale do końca grudnia muszę się uwinąć, wszak chcę być obecny w czołówce rowerzystów na BS. Chociaż z moją słabiutką jesienią i kiepską zimą w pierwszej setce się nie zdołam utrzymać, o ile jeszcze w niej jestem :)
kaeres123 - 22:14 poniedziałek, 17 grudnia 2012 | linkuj
Święto było w maju, a Ty dodajesz opis w grudniu ? :) Ładne opóźnienie, chociaż fajnie, że przypomniałeś :)
kaeres123 - 19:18 niedziela, 16 grudnia 2012 | linkuj
Komentuj