Wpisy archiwalne w kategorii
Imprezy plenerowe
Dystans całkowity: | 202.36 km (w terenie 7.40 km; 3.66%) |
Czas w ruchu: | 12:13 |
Średnia prędkość: | 16.56 km/h |
Maksymalna prędkość: | 33.63 km/h |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 33.73 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
VI Wrocławskie Dni Promocji Zdrowia
Sobota, 29 września 2012 Kategoria do 50 km, Imprezy plenerowe
Km: | 29.37 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:02 | km/h: | 14.44 |
Pr. maks.: | 33.63 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś w ramach VI Wrocławskich Dni Promocji Zdrowia umówiłem się z Michałem w Parku Południowym .
Po drodze jeszcze pojechałem zobaczyć co się dzieje w Parku Grabiszyńskim .
Mała Sobótka
A tak wygląda z tyłu.
Niestety biegacze nie są tu mile widziani.
Po drodze jeszcze krótka wizyta w Mini ZOO.
Na miejsce dojechałem o 11. Miałem jeszcze czas na zrobienie paru zdjęć.
Dużo zmieniło się w tym parku w ciągu ostatnich lat.
W pewnym momencie zobaczyłem Michała. Mieliśmy jeszcze trochę czasu na rozmowę. Michał już odebrał swoje gadżety.
O 12 cały peleton ruszył przez miasto w stronę Ogrodu Botanicznego.
Po godzinie dotarliśmy na miejsce. Przed ogrodem zebrało się sporo rowerzystów. Były problemy, żeby zaparkować. Przynajmniej dziś cała ulica należała do nas.
Była jeszcze okazja podziwiać bociany.
Po wejściu mieliśmy chwilę, żeby przejść się po ogrodzie.
Potem było losowanie nagród. Nie dotrwaliśmy do końca więc nie wiemy czy Michał coś wygrał.
Tylu rowerów tutaj nie prędko doświadczymy.
Jeszcze krótkie spojrzenie na nowinki techniczne I można wracać do domu.
Jeszcze pojeździłem trochę z Michałem,. Który po drodze pozałatwiał jeszcze parę spraw.
Rozstaliśmy się na Legnickiej.
Tak wyglądała trasa przejazdu:
Jeszcze 2 zdjęcia od Michała:
Tu można przeczytać relację Michała.
Po drodze jeszcze pojechałem zobaczyć co się dzieje w Parku Grabiszyńskim .
Mała Sobótka
A tak wygląda z tyłu.
Niestety biegacze nie są tu mile widziani.
Po drodze jeszcze krótka wizyta w Mini ZOO.
Na miejsce dojechałem o 11. Miałem jeszcze czas na zrobienie paru zdjęć.
Dużo zmieniło się w tym parku w ciągu ostatnich lat.
W pewnym momencie zobaczyłem Michała. Mieliśmy jeszcze trochę czasu na rozmowę. Michał już odebrał swoje gadżety.
O 12 cały peleton ruszył przez miasto w stronę Ogrodu Botanicznego.
Po godzinie dotarliśmy na miejsce. Przed ogrodem zebrało się sporo rowerzystów. Były problemy, żeby zaparkować. Przynajmniej dziś cała ulica należała do nas.
Była jeszcze okazja podziwiać bociany.
Po wejściu mieliśmy chwilę, żeby przejść się po ogrodzie.
Potem było losowanie nagród. Nie dotrwaliśmy do końca więc nie wiemy czy Michał coś wygrał.
Tylu rowerów tutaj nie prędko doświadczymy.
Jeszcze krótkie spojrzenie na nowinki techniczne I można wracać do domu.
Jeszcze pojeździłem trochę z Michałem,. Który po drodze pozałatwiał jeszcze parę spraw.
Rozstaliśmy się na Legnickiej.
Tak wyglądała trasa przejazdu:
Jeszcze 2 zdjęcia od Michała:
Rafał w peletonie© WrocNam
Rafał gna w peletonie© WrocNam
Tu można przeczytać relację Michała.
Święto Wrocławskie Rowerzysty 2012
Niedziela, 3 czerwca 2012 Kategoria do 50 km, Imprezy plenerowe
Km: | 43.39 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:26 | km/h: | 17.83 |
Pr. maks.: | 25.81 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po raz kolejny we Wrocławiu zostało zorganizowane Święto Wrocławskiego Rowerzysty.
Jednym z organizatorów był Michał, który dbał o nasze bezpieczeństwo w czasie przejazdu przez miasto. W tłumie wypatrzyłem Rafała, który był z Asią. Podczas przejazdu Rafał wypatrzył Magdę. Całą trasę przejechaliśmy razem rozmawiając w międzyczasie.
Jak zwykle zjawiło się dużo rowerzystów.
Po przejeździe można było podziwiać inne rowery.
Wszędzie panowała piknikowa atmosfera. Była scena koncertowa i liczne stragany.
Nasz ochroniarz we własnej osobie.
W międzyczasie pojechałem z Michałem i jego koleżanką na rynek, zobaczyć festyn kulinarny i Roberta Makłowicza.
Na koniec na festynie był konkurs na najbardziej oryginalny strój.
Na koniec nowe oznakowanie kontrpasu na ulicy Robotniczej.
Trasa przejazdu:
Jednym z organizatorów był Michał, który dbał o nasze bezpieczeństwo w czasie przejazdu przez miasto. W tłumie wypatrzyłem Rafała, który był z Asią. Podczas przejazdu Rafał wypatrzył Magdę. Całą trasę przejechaliśmy razem rozmawiając w międzyczasie.
Jak zwykle zjawiło się dużo rowerzystów.
Po przejeździe można było podziwiać inne rowery.
Wszędzie panowała piknikowa atmosfera. Była scena koncertowa i liczne stragany.
Nasz ochroniarz we własnej osobie.
W międzyczasie pojechałem z Michałem i jego koleżanką na rynek, zobaczyć festyn kulinarny i Roberta Makłowicza.
Na koniec na festynie był konkurs na najbardziej oryginalny strój.
Na koniec nowe oznakowanie kontrpasu na ulicy Robotniczej.
Trasa przejazdu:
III Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa w Leśnicy i uprawy leśne przy ul. Kosmonautów
Sobota, 12 maja 2012 Kategoria do 50 km, Imprezy plenerowe, Po mieście
Km: | 26.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:26 | km/h: | 18.35 |
Pr. maks.: | 27.30 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś w planach była integracja wrocławskiego BS przy piwku na III Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa w Leśnicy. Jak to jest z planami Michał pojechał z Marcinem razem a ja osobno. Na miejscu byłem o 17. Pochodziłem trochę po straganach, spotkałem kolegę ze studiów z którym chwilę pogadałem i pojechałem dalej. Jak dla mnie za dużo ludzi a po ostatnich przebojach z kibolem Śląska na wrocławskim rynku po zdobyciu mistrzostwa Polski przez Śląsk postanowiłem unikać takich imprez.
Po drodze postanowiłem pojechać zobaczyć uprawy leśne na ulicy Kosmonautów.
Parę zdjęć z parku:
Po przejechaniu lasy wyjechałem na ul. Królewieckiej, którą dojechałem nad Odrę na Kozanowie. Posiedziałem nad Odrą i pojechałem do domu.
Po drodze postanowiłem pojechać zobaczyć uprawy leśne na ulicy Kosmonautów.
Parę zdjęć z parku:
Wjazd do parku© biker81
Staw a parku© biker81
Staw w parku II© biker81
Łąka w parku© biker81
Droga w parku© biker81
Strumyczek© biker81
Po przejechaniu lasy wyjechałem na ul. Królewieckiej, którą dojechałem nad Odrę na Kozanowie. Posiedziałem nad Odrą i pojechałem do domu.
„Polska na rowery” - Most na Rędzinie
Sobota, 27 sierpnia 2011 Kategoria do 50 km, Imprezy plenerowe, Po mieście
Km: | 32.69 | Km teren: | 2.40 | Czas: | 02:01 | km/h: | 16.21 |
Pr. maks.: | 30.50 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś był dzień otwarty na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. W ramach programy było wiele atrakcji, m. in. Przejazd rowerzystów po moście, oprowadzanie po moście przez jego głównego projektanta Jana Biliszczuka, i zawody „Autostrada na czas 2”. Po przyjeździe na wjazd na AOW okazało się, że ludzi i rowerzystów jeszcze nie wpuszczają.
Skorzystałem z chwili wolnego i pojechałem nad Odrę zobaczyć jak się prezentuje most.
Po powrocie okazało się, ze ludzi jeszcze nie wpuszczają. Niektórzy zaczęli się denerwować i głośno komentować swoje niezadowolenie. Nie rozumiem starszych ludzi , którzy tacy schorowani wychodzą z domu w taki upał i są oczywiście w pierwszym rzędzie do wejścia. O 10:30 po przejeździe pramiera ludzie zaczęli wchodzi na AOW.
Po ustawieniu się w kolejce do przejazdu rowerzystów spotkałem Michała (WrocNam). Całą trasę przejechaliśmy razem spotykając po drodze Rafała (focus74). Oczywiście wszyscy robili masę zdjęć. Ja posłuchałem trochę w międzyczasie posłuchać tego co ma do powiedzenia profesor na terat mostu i trochę żałuję, że nie załapałem się bo wykład był bardzo ciekawy. Może od października będzie okazja go spotkać na uczelni i zamienić parę słów. Dla mnie to jest niesamowita postać i oby więcej takich ludzi było w budownictwie.
Po przejeździe pojechaliśmy zobaczyć co się dzieje na stoiskach.
Po rozstaniu z Michałem razem z Rafałem pojechaliśmy zobaczyć jak się ścigają kolarze. Ja chciałem jeszcze zobaczyć czy jest szansa na spacer z profesorem po moście, ale jak się okazało byli wpuszczani ludzi w grupach, tylko żeby się przejść. Profesora już nie było z nimi. Przed wejściem grup każdy przechodził obowiązkowa szkolenie BHP i musiał założyć na głowę kask – jak to na każdej budowie powinno być.
Potem pokibicowałem kolarzom. Kolarze startowali w parach i mieli do przejechanie 10 km. Było wieli zawodników klubu CCC Polkowice oraz byli mistrzowie z Szurkowskim - Szozdą na czele. Startowało też wielu amatorów na czele z Jaonną Liczner i Katarzyną Rzepecką z Wrocławia.
Z powodu gorąca i braku wody stwierdziłem, że na dziś mi wystarczy i pojechałem w stronę domu.
Na koniec pojechałem na chwile na budowę a potem prosto do domu.
dzięki chłopaki za towarzystwo :).
W oczekiwaniu na wejście na OAW© biker81
Skorzystałem z chwili wolnego i pojechałem nad Odrę zobaczyć jak się prezentuje most.
Widon na Most na Redzinie© biker81
Po powrocie okazało się, ze ludzi jeszcze nie wpuszczają. Niektórzy zaczęli się denerwować i głośno komentować swoje niezadowolenie. Nie rozumiem starszych ludzi , którzy tacy schorowani wychodzą z domu w taki upał i są oczywiście w pierwszym rzędzie do wejścia. O 10:30 po przejeździe pramiera ludzie zaczęli wchodzi na AOW.
Przejazd Premiera Tuska© biker81
Po ustawieniu się w kolejce do przejazdu rowerzystów spotkałem Michała (WrocNam). Całą trasę przejechaliśmy razem spotykając po drodze Rafała (focus74). Oczywiście wszyscy robili masę zdjęć. Ja posłuchałem trochę w międzyczasie posłuchać tego co ma do powiedzenia profesor na terat mostu i trochę żałuję, że nie załapałem się bo wykład był bardzo ciekawy. Może od października będzie okazja go spotkać na uczelni i zamienić parę słów. Dla mnie to jest niesamowita postać i oby więcej takich ludzi było w budownictwie.
Wszyscy gotowi do startu© biker81
„Polska na rowery” - przejazd rowerowy mieszkańców Wrocławia© biker81
Most na Rędzinie© biker81
Michał robi zdjęcie© biker81
Prof. Jan Biliszczuk oprowadza po Moście© biker81
Most na Rędzinie© biker81
Most na Rędzinie - mocowanie wantu© biker81
Most na Rędzinie - pod pylonem© biker81
Most na Rędzinie - widok na wanty© biker81
Most na Rędzinie - widok na pylon© biker81
Most na Rędzinie - logo wykonawcy© biker81
Ja na AOW© biker81
Ja na OAW© biker81
JA na AOW© biker81
Ja na AOW© biker81
Ja na AOW© biker81
Michał na tle Mostu na Rędzinie© biker81
Most na Rędzinie - widok na want© biker81
Most na Redzinie - duże zbliżenie© biker81
Wanty na tle mnieba© biker81
Początek sztafety© biker81
Widok na jaz na Rędzinie© biker81
Widok na śluzę na jazie na Rędzinie© biker81
My byliśmy już na końcu sztafety© biker81
Ja z Rafałem (focus 74)© biker81
Trójka niezniszczalnych bikerów - szkoda, że nie była nas więcej© biker81
Po przejeździe pojechaliśmy zobaczyć co się dzieje na stoiskach.
Wystawa zabytkowych maszyn drogowych© biker81
Wystawa zabytkowych maszyn drogowych© biker81
Maszyna do wykrywania ładunków wybuchowych© biker81
Impreza w toku© biker81
Zabytkowy samochód Coca - Coli© biker81
Po rozstaniu z Michałem razem z Rafałem pojechaliśmy zobaczyć jak się ścigają kolarze. Ja chciałem jeszcze zobaczyć czy jest szansa na spacer z profesorem po moście, ale jak się okazało byli wpuszczani ludzi w grupach, tylko żeby się przejść. Profesora już nie było z nimi. Przed wejściem grup każdy przechodził obowiązkowa szkolenie BHP i musiał założyć na głowę kask – jak to na każdej budowie powinno być.
Potem pokibicowałem kolarzom. Kolarze startowali w parach i mieli do przejechanie 10 km. Było wieli zawodników klubu CCC Polkowice oraz byli mistrzowie z Szurkowskim - Szozdą na czele. Startowało też wielu amatorów na czele z Jaonną Liczner i Katarzyną Rzepecką z Wrocławia.
Oczekiwania na start kolarzy© biker81
Komentator© biker81
Startuje handbikerka© biker81
Jacek Morajko i Mariusz Witecki© biker81
Tomasz Smoleń i Bartłomiej Matysiak© biker81
Błażej Janiaczyk i Paweł Charucki© biker81
Olimpia Łobuz i Łukasz Bodnar© biker81
Jan Jankiewicz i Wacław Skarul© biker81
Pierwsza para na mecie - Morajko i Witecki© biker81
Kolejne pary na mecie© biker81
Kolejne pary na mecie© biker81
Handbikerka na mecie© biker81
Kolejni zawodnicy szykują się do startu© biker81
Były i kosmiczne rowery i kaski© biker81
Z powodu gorąca i braku wody stwierdziłem, że na dziś mi wystarczy i pojechałem w stronę domu.
Na koniec pojechałem na chwile na budowę a potem prosto do domu.
dzięki chłopaki za towarzystwo :).
Święto Wrocławskiego Rowerzysty
Niedziela, 12 czerwca 2011 Kategoria > 50 km, Imprezy plenerowe
Km: | 33.54 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:32 | km/h: | 13.24 |
Pr. maks.: | 28.70 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Trek 7100 FX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Zdjęcia i opis wkrótce.
Kolarze na autostradzie
Czwartek, 11 listopada 2010 Kategoria do 50 km, Imprezy plenerowe, Po mieście, Poza miastem
Km: | 37.07 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:46 | km/h: | 20.98 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Trek 7100 FX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś na ul. Granicznej na nowo otwieranym odcinku OAW odbyła się ciekawa impreza kolarska. Była to 8-kilometrowa czasówka po OAW. Stawili się na starcie najwybitniejsi polscy kolarze obecni i z dawnych czasów. Startowali też mastersi. Nie zabrakło także kibiców, którzy gorąco dopingowali startujących zawodników. Pojechałem tam i ja. Po drodze dogonił mnie Michał i razem pojechaliśmy dopingować kolejnych startujących. Czas umijaliśmy sobie rozmowami. Wcześniej objechaliśmy trasę rowerami. W końcu to jedna z ostatnich szans na pojeżdżenie po tej drodze na rowerach. Potem juz nie będzie tak łatwo, przyjemnie a przede wszystkim legalnie. Michał w międzyczasie zmył się do domu, a ja zostałem jeszcze pokibicować. W międzyczasie pojechałem do Mokronosu i zrobiłem rundkę na lotnisko. Na końcu wystartowali Maciej i Łukasz Bodnarowie oraz Jarosław Marycz na swoim kosmicznym rowerze do czasówek i w kosmicznym opływowym kasku. Ostatecznym zwycięzcą okazał sie Marycz, który na trasie jeszcze wyprzedził Łukasza Bodnara, który startował przed nim. Na mecie przyznał w wywiadzie, że to jest duża zasługa sprzętu bo on sam jest w fazie roztrenowania i przez 3 tygodnie nie siedział na rowerze. Nie zostałem już na dekorację i wróciłem do domu.
To była udana impreza szkoda tylko, że nie można było w niej wyprostować. Oby więcej takich imprez i żeby była możliwość startu.
To była udana impreza szkoda tylko, że nie można było w niej wyprostować. Oby więcej takich imprez i żeby była możliwość startu.
Autostrada na czas© biker81
Autostrada na czas© biker81
Autostrada na czas© biker81
Autostrada na czas© biker81
Autostrada na czas© biker81
Autostrada na czas© biker81
Niektórzy bardzo ambitnie się szykowali do startu© biker81
Tęcza nad autostradą© biker81
Łukasz Bodnar po starcie© biker81
Jarosław Marycz po starcie© biker81
Maciej Bodnar po starcie© biker81
Widok na OWA© biker81
Widok z OAW na budowę Stadionu i na budowę Mostu na Rędzinie© biker81
Zaraz po starcie był czas na wywiady© biker81