X Górska rowerowa pielgrzymka z Rzeszowa do Dębowca - 2 dzień - Orzechówka - Jaśliska
Piątek, 14 września 2012 Kategoria > 100 km, > 50 km, Rzeszów - Dębowiec 2012
Km: | 100.03 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:15 | km/h: | 19.05 |
Pr. maks.: | 50.51 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 790m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Mapa i profil trasy:
Drugi dzień nie zapowiada ładnej pogody. Od rana kropi deszcz.
Najpierw jedziemy zwiedzić Starachowice, miejsce urodzin św. Andrzeja Boboli.
Dalej jedziemy do Komańczy. Po drodze widać skutki tegorocznej suszy.
W Komańczy robimy dłuższy postój na zwiedzanie i posiłek. Jestem tu po raz 3, więc zwiedzanie sobie odpuszczam. Wysłuchuję tylko opowieści siostry zakonnej o pobycie Prymasa Wyszyńskiego w Klasztorze. Przynajmniej dowiaduję się, że już nie żyje żadna siostra, która była świadkiem jego pobytu tutaj.
Po drodze pogada się pogarsza. Robi się bardzo mgliście, widoczność spada do kilkudziesięciu metrów. Jakoś udaje nam się dojechać do Jaślisk.
Wieczorem mamy spotkanie z księżmi, którzy nam opowiadają o Matce Boskiej z LaSalette. Po spotkaniu składamy jeszcze niespodziewaną wizytę w piekarni.
Drugi dzień nie zapowiada ładnej pogody. Od rana kropi deszcz.
Najpierw jedziemy zwiedzić Starachowice, miejsce urodzin św. Andrzeja Boboli.
Dalej jedziemy do Komańczy. Po drodze widać skutki tegorocznej suszy.
W Komańczy robimy dłuższy postój na zwiedzanie i posiłek. Jestem tu po raz 3, więc zwiedzanie sobie odpuszczam. Wysłuchuję tylko opowieści siostry zakonnej o pobycie Prymasa Wyszyńskiego w Klasztorze. Przynajmniej dowiaduję się, że już nie żyje żadna siostra, która była świadkiem jego pobytu tutaj.
Po drodze pogada się pogarsza. Robi się bardzo mgliście, widoczność spada do kilkudziesięciu metrów. Jakoś udaje nam się dojechać do Jaślisk.
Wieczorem mamy spotkanie z księżmi, którzy nam opowiadają o Matce Boskiej z LaSalette. Po spotkaniu składamy jeszcze niespodziewaną wizytę w piekarni.