Po mieście
Wtorek, 22 stycznia 2013 Kategoria do 50 km, Po mieście, Zimowe szaleństwa
Km: | 29.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:15 | km/h: | 13.20 |
Pr. maks.: | 20.70 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś postanowiłem wyjść na rower po 12 dniach nie jeżdżenia. Pojechałem na cmentarz do dziadka zapalić mu świeczkę z okazji Dnia Dziadka.
Żeby dostać się na odśnieżone chodniki najpierw musiałem pokonać nieodśnieżone ulice na moim osiedlu.
Na obwodnicy Nowego Dworu było już znacznie lepiej i można było rozwinąć większe prędkości.
Niestety wszędzie ścieżki rowerowe nie są odśnieżane.
Dalej było już znacznie lepiej. Nawet na wiadukcie na ul. Klecińskiej nie było problemów z jazdą.
Na cmentarzu maiłem cały parking dla rowerów do swojej dyspozycji.
W drodze powrotnej pojechałem zobaczyć nowy biurowiec na ul. Szkockiej.
Na koniec musiałem jakoś przedostać się do ścieżki rowerowej a dalej to już prosto do domu.
Na koniec jeszcze przejazd przez pola do domu.
Wieczorem pojechałem jeszcze na angielski.
Żeby dostać się na odśnieżone chodniki najpierw musiałem pokonać nieodśnieżone ulice na moim osiedlu.
Na obwodnicy Nowego Dworu było już znacznie lepiej i można było rozwinąć większe prędkości.
Niestety wszędzie ścieżki rowerowe nie są odśnieżane.
Dalej było już znacznie lepiej. Nawet na wiadukcie na ul. Klecińskiej nie było problemów z jazdą.
Na cmentarzu maiłem cały parking dla rowerów do swojej dyspozycji.
W drodze powrotnej pojechałem zobaczyć nowy biurowiec na ul. Szkockiej.
Na koniec musiałem jakoś przedostać się do ścieżki rowerowej a dalej to już prosto do domu.
Na koniec jeszcze przejazd przez pola do domu.
Wieczorem pojechałem jeszcze na angielski.