Wojnowice - Zamek na wodzie
Sobota, 12 października 2013 Kategoria do 50 km, Poza miastem, Terenowo w mieście
Km: | 41.21 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:17 | km/h: | 18.05 |
Pr. maks.: | 30.53 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 80m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Mapa i profil trasy:
Plan na dzisiaj był prosty. Pojechać zobaczyć zamek na wodzie w Wojnowicach i wrócić do domu zielonym szlakiem. Nie wiedziałem czy w lesie nie jest mokro. Poza tym miałem we czwartek zdejmowane szwy, więc z moja formą nie do końca jest dobrze. Lekarz zalecił mi jeszcze tydzień bez roweru albo przynajmniej spokojną jazdę.
Na początek jadę zobaczyć schron przeciwlotniczy na ul. Białodrzewnej.
Obok będzie budowana WUWA-2.
Na razie jest ściernisko.
Standardową trasa dojeżdżam do Mrozowa. Zostaje już tylko zjazd do Wojnowic.
Dojeżdżam do celu.
Dalej zielonym szlakiem ruszam w stronę Wrocławia.
Tu gubię szlak i dojeżdżam do wieży ciśnień w Leśnicy.
Dalej eksploruję park Leśnicki.
Przypadkeim trafiam do parku Stabłowickiego.
Niestety pogoda zaczyna się psuć. Na Złotnikach trochę pada. Na koniec łapię gumę na Żernikach na wysokości OAW. Dobrze, że do domu blisko wiec krótki spacerek z rowerem nie zaszkodzi.
Plan na dzisiaj był prosty. Pojechać zobaczyć zamek na wodzie w Wojnowicach i wrócić do domu zielonym szlakiem. Nie wiedziałem czy w lesie nie jest mokro. Poza tym miałem we czwartek zdejmowane szwy, więc z moja formą nie do końca jest dobrze. Lekarz zalecił mi jeszcze tydzień bez roweru albo przynajmniej spokojną jazdę.
Na początek jadę zobaczyć schron przeciwlotniczy na ul. Białodrzewnej.
Obok będzie budowana WUWA-2.
Na razie jest ściernisko.
Standardową trasa dojeżdżam do Mrozowa. Zostaje już tylko zjazd do Wojnowic.
Dojeżdżam do celu.
Dalej zielonym szlakiem ruszam w stronę Wrocławia.
Tu gubię szlak i dojeżdżam do wieży ciśnień w Leśnicy.
Dalej eksploruję park Leśnicki.
Przypadkeim trafiam do parku Stabłowickiego.
Niestety pogoda zaczyna się psuć. Na Złotnikach trochę pada. Na koniec łapię gumę na Żernikach na wysokości OAW. Dobrze, że do domu blisko wiec krótki spacerek z rowerem nie zaszkodzi.