Pomorze 2011 - Dzień 7 - Gdańsk - Krynica Morska - Gdańsk
Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 Kategoria > 100 km, > 50 km, Pomorze 2011, Wyprawy
Km: | 148.53 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:28 | km/h: | 19.89 |
Pr. maks.: | 38.80 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 10m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa:
Gdańsk - Sobieszewo - Świbno - Mikoszewo - Jantar - Stegna - Sztutowo - Kąty Rybackie - Krynica Morska – latarnia morska nr 1 - Kąty Rybackie - Sztutowo - Stegna – Jantar – Mikoszewo – Świbno – Sobeszewo - Gdańsk – Port Północny – latarnia morska nr 2
Mapa i profil trasy:
Dziś zaczynam najpiękniejszą część wyprawy. Zostawiam rzeczy w schronisku i zaczynam objazd polskiego Wybrzeża od dotarcia do Krynicy Morskiej. W jedną stronę jest ok. 60 km więc muszę wcześnie wstać. Po drodze jest jeszcze przeprawa promowa w Świbno – Mikoszewo i nie wiem ile mi tam zejdzie czasu. Wyjeżdżam o 7 rano. Wyjazd w Gdańska o tej porze dnia to istna masakra, zwłaszcza, że jadę główną drogą. Najpierw odbijam w ulice Sztutowską i dopiero po dalszej jeźdźcie okazuje się, że to jest droga do Rafinerii i dalej nie da się przejechać. Dopiero następny zjazd okazuje się być tym właściwym. Szybko dojeżdżam do przeprawy promowej. Na zwiedzanie będzie czas dopiero w drodze powrotnej.
Po przeprawie promowej daję się ponieść jeździe na lekko i urządzam sobie czasówkę do Krynicy Morskiej. 35 km pokonuję ze średnią prędkością 28 km/h. Jestem w formie. Przy wjeździe do Krynicy widzę ostrzeżenie, żeby nie dokarmiać dzików. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że dziki potrafią podejść aż tak blisko drogi. W Krynicy docieram do pierwszej latarni morskiej.
W Krynicy szybko odnajduję latarnię morska, pierwszą zdobytą na Wybrzeżu. Po krótkim objeździe miast jadę na obiad.
Latarnia w Krynicy Morskiej zbudowana została na wzniesieniu Mierzei Wiślanej o wysokości 26 m. Oddano ją do użytku 1 maja 1895 r. W 1945 r. podczas działań wojennych latarnia została zniszczona.
Dzisiejszą latarnię zbudowano w 1951 r. z betonowych bloków, jako stożkową wieżę o wysokości 27 m. Wzniesienie światła wynosi 53 m n.p.m. a jego zasięg 18 Mm (33,3 km). Zasięg światła rezerwowego 10 Mm (18,5 km).
Po krótkim odpoczynku jadę jeszcze nad Zalew Wiślany i udaję się w drogę powrotną.
W Kątach Rybackich dopada mnie ulewa. 30 minut spędzam pod wiatą autobusową, cały czas robiąc sobie nadzieję, ze za chwile przestanie padać. Dawno nie było deszczu. Jak się okaże potem jeszcze 2 razy spotka mnie ulewa na tej wyprawie. Czyli udało mi się trafić na fajną pogodę na tym fragmencie wyprawy na którym zależało mi najbardziej.
W tamtą stronę widziałem, że w Sztutowie jest Muzeum Obozu Koncentracyjnego Stutthof . Mam zamiar go odwiedzić mając nadzieję, ze pogoda w międzyczasie się poprawi. Najpierw chciałem wejść na teren obozu z rowerem ale strażnik skutecznie mi to uniemożliwił wyskakując ze swojego pomieszczenia w budynku przy wejściu. Zostawiam rower na parkingu. Musze dodatkowo wnieść opłatę ze zaparkowanie roweru ale przynajmniej wiem, ze mój rower będzie bezpieczny. Inni ludzie przypinali rowery gdzie się dało ale ja jednak nie chciałem ryzykować. Teraz mam czas na spokojne zwiedzanie.
Czas ruszać w dalszą drogę. Pogoda zrobiła się ładna, więc bez obaw, że będzie padać ruszam do Gdańska. Wracam tą samą trasą co jechałem. Dopiero w mieście odbijam w stronę Portu Północnego i Westerplatte. Mam jeszcze sporo czasu więc spokojnie zdążę przed zmrokiem do schroniska. Droga do Portu niestety przebiega przez nieciekawe tereny i po drodze nie ma nic ciekawego do oglądania. Teren ten nadaje się do zagospodarowania. Po drodze zaliczam Twierdzę Wisłoujście i dalej jadę na Westerplatte. Jeszcze mam czas żeby zobaczyć jak odpływa prom Polferries odpływa do Szwecji. Może ja za rok tak będę odpływać. Zaczynam powoli nad następna wyprawą. Oj ciągnie mnie do Skandynawii . Zdjęcie latarni robię z daleka. Nie wiem czy da się dojechać bliżej a nie chcę mi się szukać drogi.
Latarnia morska w Porcie Północnym w Gdańsku jest nowoczesnym obiektem, oddanym do użytku 18 czerwca 1984 roku.
Została umieszczona na szczycie wieży gdańskiego Kapitanatu Portu. Wysokość wieży wynosi 61 metrów, natomiast wzniesienie źródła - 56 m n.p.m. Zasięg światła do 25 Mm (46,3 km).
W drodze powrotnej spotykam jeszcze parę Czechów. Trochę rozmawiamy i potem każdy jedzie w swoją stronę. Ja jadę jeszcze do miasta trochę pozwiedzać. Niestety na Starówce dalej jest pełno ludzi i po zobaczeniu jeszcze paru miejsc uciekam do schroniska. Odwiedzam jeszcze w drodze powrotnej wystawę ikon.
Wieczorem pakuję się częściowo na następny dzień. Moja mama mi wcześniej załatwiła jutrzejszy nocleg więc mogę jutro jechać spokojnie i nie napinać się za bardzo. Władysławowo jest tak obłożone turystami, że dopiero po wykonaniu 23 telefonów udało się znaleźć coś na jedną noc.
Gdańsk - Sobieszewo - Świbno - Mikoszewo - Jantar - Stegna - Sztutowo - Kąty Rybackie - Krynica Morska – latarnia morska nr 1 - Kąty Rybackie - Sztutowo - Stegna – Jantar – Mikoszewo – Świbno – Sobeszewo - Gdańsk – Port Północny – latarnia morska nr 2
Mapa i profil trasy:
Dziś zaczynam najpiękniejszą część wyprawy. Zostawiam rzeczy w schronisku i zaczynam objazd polskiego Wybrzeża od dotarcia do Krynicy Morskiej. W jedną stronę jest ok. 60 km więc muszę wcześnie wstać. Po drodze jest jeszcze przeprawa promowa w Świbno – Mikoszewo i nie wiem ile mi tam zejdzie czasu. Wyjeżdżam o 7 rano. Wyjazd w Gdańska o tej porze dnia to istna masakra, zwłaszcza, że jadę główną drogą. Najpierw odbijam w ulice Sztutowską i dopiero po dalszej jeźdźcie okazuje się, że to jest droga do Rafinerii i dalej nie da się przejechać. Dopiero następny zjazd okazuje się być tym właściwym. Szybko dojeżdżam do przeprawy promowej. Na zwiedzanie będzie czas dopiero w drodze powrotnej.
Most w Gdańsku© biker81
Zabudowa Gdańska© biker81
Prom Świbno - Mikoszewo© biker81
Widok na Wisłę© biker81
Widok na Wisłę© biker81
Przeprawa promowa© biker81
Wisła wpada do morza© biker81
Po przeprawie promowej daję się ponieść jeździe na lekko i urządzam sobie czasówkę do Krynicy Morskiej. 35 km pokonuję ze średnią prędkością 28 km/h. Jestem w formie. Przy wjeździe do Krynicy widzę ostrzeżenie, żeby nie dokarmiać dzików. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że dziki potrafią podejść aż tak blisko drogi. W Krynicy docieram do pierwszej latarni morskiej.
Locha z małymi© biker81
W Krynicy szybko odnajduję latarnię morska, pierwszą zdobytą na Wybrzeżu. Po krótkim objeździe miast jadę na obiad.
Plaża w Krynicy Morskiej© biker81
Plaża w Krynicy Morskiej© biker81
Latarnia Morska - Krynica Morska© biker81
Latarnia w Krynicy Morskiej zbudowana została na wzniesieniu Mierzei Wiślanej o wysokości 26 m. Oddano ją do użytku 1 maja 1895 r. W 1945 r. podczas działań wojennych latarnia została zniszczona.
Dzisiejszą latarnię zbudowano w 1951 r. z betonowych bloków, jako stożkową wieżę o wysokości 27 m. Wzniesienie światła wynosi 53 m n.p.m. a jego zasięg 18 Mm (33,3 km). Zasięg światła rezerwowego 10 Mm (18,5 km).
Po krótkim odpoczynku jadę jeszcze nad Zalew Wiślany i udaję się w drogę powrotną.
Zalew Wiślany© biker81
Zalew Wiślany© biker81
Zalew Wiślany© biker81
Przydrożny las© biker81
W Kątach Rybackich dopada mnie ulewa. 30 minut spędzam pod wiatą autobusową, cały czas robiąc sobie nadzieję, ze za chwile przestanie padać. Dawno nie było deszczu. Jak się okaże potem jeszcze 2 razy spotka mnie ulewa na tej wyprawie. Czyli udało mi się trafić na fajną pogodę na tym fragmencie wyprawy na którym zależało mi najbardziej.
Dawno nie padało© biker81
Ciągle pada© biker81
W tamtą stronę widziałem, że w Sztutowie jest Muzeum Obozu Koncentracyjnego Stutthof . Mam zamiar go odwiedzić mając nadzieję, ze pogoda w międzyczasie się poprawi. Najpierw chciałem wejść na teren obozu z rowerem ale strażnik skutecznie mi to uniemożliwił wyskakując ze swojego pomieszczenia w budynku przy wejściu. Zostawiam rower na parkingu. Musze dodatkowo wnieść opłatę ze zaparkowanie roweru ale przynajmniej wiem, ze mój rower będzie bezpieczny. Inni ludzie przypinali rowery gdzie się dało ale ja jednak nie chciałem ryzykować. Teraz mam czas na spokojne zwiedzanie.
Muzeum Sztutthof w Sztutowie© biker81
Willa Komendanta© biker81
Psiarnia© biker81
Komentantura© biker81
Kantyna obozowa© biker81
Miejsca internowania błogosławionych© biker81
Pomordowani błogosławieni© biker81
Pomordowani błogosławieni© biker81
Pomordowani błogosławieni© biker81
Bunkry administracja© biker81
Brama główna© biker81
Kuchnia obozowa© biker81
Wrzesień 1939 r.© biker81
Czerwiec 1940 r.© biker81
Luty 1942 r.© biker81
Połowa 1943 r.© biker81
Grudzień 1944 r.© biker81
Makieta obozu© biker81
Stutthof - miejsce kaźni obywateli 23 krajów© biker81
System obozów koncentracyjnych III Rzeszy© biker81
Pozostałości po budynkach© biker81
Komora gazowa© biker81
Krzyż© biker81
Wagony© biker81
Szubienica© biker81
Tory do nikąd© biker81
Wagon© biker81
Gwiazda Żydowska© biker81
Pomnik Walki i Męczeństwa© biker81
Nowy obóz© biker81
Pomnik© biker81
Ogrodnictwo© biker81
Nowa kuchnia© biker81
Wieża watrownicza© biker81
Stacja kolejki© biker81
Widok na teren zalewowy© biker81
Tablica pamiątkowa© biker81
Czas ruszać w dalszą drogę. Pogoda zrobiła się ładna, więc bez obaw, że będzie padać ruszam do Gdańska. Wracam tą samą trasą co jechałem. Dopiero w mieście odbijam w stronę Portu Północnego i Westerplatte. Mam jeszcze sporo czasu więc spokojnie zdążę przed zmrokiem do schroniska. Droga do Portu niestety przebiega przez nieciekawe tereny i po drodze nie ma nic ciekawego do oglądania. Teren ten nadaje się do zagospodarowania. Po drodze zaliczam Twierdzę Wisłoujście i dalej jadę na Westerplatte. Jeszcze mam czas żeby zobaczyć jak odpływa prom Polferries odpływa do Szwecji. Może ja za rok tak będę odpływać. Zaczynam powoli nad następna wyprawą. Oj ciągnie mnie do Skandynawii . Zdjęcie latarni robię z daleka. Nie wiem czy da się dojechać bliżej a nie chcę mi się szukać drogi.
Przeprawa promowa© biker81
Rafineria Gdańska© biker81
Rafineria Gdańska© biker81
Węzeł komunikacyjny© biker81
Twierdza Wisłoujście© biker81
Twierdza Wisłoujście© biker81
Twierdza Wisłoujście© biker81
Latarnia morska - Gdańsk Port Północny© biker81
Latarnia morska w Porcie Północnym w Gdańsku jest nowoczesnym obiektem, oddanym do użytku 18 czerwca 1984 roku.
Została umieszczona na szczycie wieży gdańskiego Kapitanatu Portu. Wysokość wieży wynosi 61 metrów, natomiast wzniesienie źródła - 56 m n.p.m. Zasięg światła do 25 Mm (46,3 km).
Prom odpływa do Szwecji - czy to będzie cel kolejnej wyprawy ?© biker81
Westerplatte© biker81
Port w Gdańsku© biker81
Nigdy więcej wojny© biker81
W drodze powrotnej spotykam jeszcze parę Czechów. Trochę rozmawiamy i potem każdy jedzie w swoją stronę. Ja jadę jeszcze do miasta trochę pozwiedzać. Niestety na Starówce dalej jest pełno ludzi i po zobaczeniu jeszcze paru miejsc uciekam do schroniska. Odwiedzam jeszcze w drodze powrotnej wystawę ikon.
Brama Świętego Ducha© biker81
Żuraw Gdański© biker81
Fragment wystawy ikon© biker81
Ikona© biker81
Wieczorem pakuję się częściowo na następny dzień. Moja mama mi wcześniej załatwiła jutrzejszy nocleg więc mogę jutro jechać spokojnie i nie napinać się za bardzo. Władysławowo jest tak obłożone turystami, że dopiero po wykonaniu 23 telefonów udało się znaleźć coś na jedną noc.
komentarze
Po raz kolejny muszę oddać to że zdjęcia są fajne i zawsze jest ich mnogo w relacjach. Można się wiele naoglądać przy czytaniu skrótu wycieczki. Patrzyłem i czytałem "ten dzień" z baczną uwagą, bo będąc w Gdańsku miałem dużą ochotę wybrać się do Krynicy Morskiej. Tamta latarnia morska jest moją drugą ulubioną po helskiej :) Jeszcze zazdroszczę Panu pobytu na Westerplatte i zobaczeniu latarni w Gdańsku. W tamte miejsca również nie dałem rady zajechać, ale bardzo dziękuję, że chociaż można sobie tutaj na zdjęciach uświadomić co się ominęło. A tak z innej beczki to czy podczas pobytu kąpał się Pan w morzu albo chociaż lekko zamoczył czy było za zimno jednak? Pozdrawiam
completny - 20:45 poniedziałek, 26 grudnia 2011 | linkuj
Komentuj