Wojnowice - zamek na wodzie
Sobota, 29 października 2011 Kategoria do 50 km, Poza miastem, Zamki
Km: | 45.93 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:26 | km/h: | 18.88 |
Pr. maks.: | 32.50 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa:
Wrocław – Krępice - Mrozów – Wojnowice - Wrocław
Nie wiedziałem przez cały dzień co mam z sobą robić. Jeszcze rano chciałem iść na rower ale po obiedzie moje morale mocno spadło. W końcu przed 14 stwierdziłem, że pojadę na budowę po ładowarkę do telefonu służbowego który mi się w piątek rozładował. Po szybkiej wizycie na budowie stwierdziłem, że pojadę pojeździć po okolicy. Nie chciałem po raz kolejny jechać w okolice stadionu i Kozanowa bo tam coraz bardziej droga rozkopana. Po drodze stwierdziłem, że pojadę do Wojnowic zobaczyć zamek na wodzie.
W Mrozowie robię mała przerwę na zdjęcia i jadę dalej.
Do zamku droga prowadzi cały czas w dół. Po krótkim czasie jestem już pod zamkiem.
Szybko znajduję zielony szlak pieszy i nim wracam do Wrocławia. Niestety nie mam mapy ze sobą więc po drodze mam często spore wątpliwości czy jadę prawidłową trasą.
Dopiero we Wrocławiu gubię zielony szlak i ulicą Dolnobrzeską dojeżdżam do Leśnicy. Teraz już tylko parę kilometrów do domu. W domu jestem przez 17.
Bardzo udana wycieczka, mimo tego iż nie zrobiłem za wiele kilometrów.
Wrocław – Krępice - Mrozów – Wojnowice - Wrocław
Nie wiedziałem przez cały dzień co mam z sobą robić. Jeszcze rano chciałem iść na rower ale po obiedzie moje morale mocno spadło. W końcu przed 14 stwierdziłem, że pojadę na budowę po ładowarkę do telefonu służbowego który mi się w piątek rozładował. Po szybkiej wizycie na budowie stwierdziłem, że pojadę pojeździć po okolicy. Nie chciałem po raz kolejny jechać w okolice stadionu i Kozanowa bo tam coraz bardziej droga rozkopana. Po drodze stwierdziłem, że pojadę do Wojnowic zobaczyć zamek na wodzie.
W Mrozowie robię mała przerwę na zdjęcia i jadę dalej.
Dworzec kolejowy w Mrozowie© biker81
Figura Jana Nepomucena w Mrozowie© biker81
Tablica pamiątkowa© biker81
Zamek w Mrozowie© biker81
Zamek w Mrozowie© biker81
Do zamku droga prowadzi cały czas w dół. Po krótkim czasie jestem już pod zamkiem.
Droga do Wojnowic© biker81
Zamek w Wojnowicach© biker81
Zamek w Wojnowicach© biker81
Szlak św. Jakuba© biker81
Zamek w Wojnowicach© biker81
Wejście do pałacu© biker81
Fragment elewacji© biker81
Fragment elewacji© biker81
Fragment elewacji© biker81
Fragment elewacji© biker81
Zamek w Wojnowicach© biker81
Zamek w Wojnowicach© biker81
Zamek w Wojnowicach© biker81
Zamek w Wojnowicach© biker81
Zamek w Wojnowicach© biker81
Szybko znajduję zielony szlak pieszy i nim wracam do Wrocławia. Niestety nie mam mapy ze sobą więc po drodze mam często spore wątpliwości czy jadę prawidłową trasą.
Na zielonym szlaku© biker81
Na zielonym szlaku© biker81
Na zielonym szlaku© biker81
Dopiero we Wrocławiu gubię zielony szlak i ulicą Dolnobrzeską dojeżdżam do Leśnicy. Teraz już tylko parę kilometrów do domu. W domu jestem przez 17.
Bardzo udana wycieczka, mimo tego iż nie zrobiłem za wiele kilometrów.