Moje boje roweroweblog rowerowy

informacje

Moje zdjęcia:

Znajomi

wszyscy znajomi(28)

Spotkani w realu:

  • Agata
  • Galen
  • Legendary
  • drBike
  • argusiol
  • WrocNam
  • wilk
  • grzesiek76
  • nomisek
  • fi80
  • kocuriada
  • dawko
  • focus74
  • oska
  • bees
  • marcinluraniec
  • kamileq
  • Te czasopisma czytam:

  • Rowertour
  • Magazyn Rowerowy
  • Bikeboard
  • npm
  • Tam szukam adrenaliny:

  • Supermaraton
  • www.supermaraton.org
  • Uphill Cup
  • UpHill Cup

    Tam zaglądam:

  • Forum Polskich Wieżowców
  • Dolny Śląsk na fotografii
  • Polska na fotografii
  • wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy biker81.bikestats.pl

    linki

    Wpisy archiwalne w kategorii

    Zamki

    Dystans całkowity:213.65 km (w terenie 15.00 km; 7.02%)
    Czas w ruchu:09:09
    Średnia prędkość:23.35 km/h
    Maksymalna prędkość:43.29 km/h
    Suma podjazdów:220 m
    Liczba aktywności:2
    Średnio na aktywność:106.83 km i 4h 34m
    Więcej statystyk

    Runda do Pisarzowic

    Niedziela, 16 czerwca 2013 Kategoria > 100 km, > 50 km, BS, Poza miastem, Zamki, > 150 km Uczestnicy
    Km: 167.72 Km teren: 0.00 Czas: 06:43 km/h: 24.97
    Pr. maks.: 43.29 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: 220m Aktywność: Jazda na rowerze
    Trasa:
    Wrocław - Mirków - Długołęka - Byków - Borowa - Smardzów - Oleśnica - Spalice - Cieśle - Stradomia Wierzchnia - Syców - Pisarzowice - Syców - Święty Marek - Biskupice - Nowy Świat - Radzyna - Drołtowice - Brzezinka - Miodary - Boguszyce - Oleśnica - Smardzów - Borowa - Byków - Długołęka - Mirków - Wrocław

    Mapa i profil trasy:


    4:45 rano pobudka. Wstaje z nadzieją, ze nikt się nie spóźni i wszystko pójdzie zgodnie z planem.
    Wyjazd już od jakiegoś czasu planowaliśmy z Michałem. Dołącza do nas Madga i nowo poznany Darek oraz Miłosz. Z chłopakami umawiam się o 6 na Mostach Warszawskich. Tak już czeka Miłosz, który jechał aż z Zórawiny. Po chwili zjawia się Michał. Jedziemy razem do Magdy.

    A Magda Jak to Madga, jak zwykle zasypia.

    Tu relacja tego jak to wyglądało:

    Miał się jeszcze zabrać Kamil, ale o godzinie zbiórki- 6.30 napisał smsa, że Morfeusz mu nie pozwala wyjść z domu. Był to sms, który mnie obudził! Poszłam spać dosyć późno- po 3.00, kończąc jeszcze kilka rzeczy. Na wszelki wypadek nastawiłam DWA budziki- jeden w komórce, drugi tradycyjny. Nie pamiętam, żebym którykolwiek wyłączała. Zerwałam się na dwie nogi mając świadomość, że zaraz rozlegnie się telefon od Michała albo Rafała. Nie myliłam się! 6:34 smsa od Michała, że już czekają, 2 minuty później telefon od Rafała, któremu musiałam się tłumaczyć ze swojej wpadki.

    "Dajcie mi 15 minut!"

    Poprawiam make up (uff, dobrze, że paznokcie pomalowałam wieczorem!), zastanawiam się co potrzebuję prócz aparatu, komóry i błyszczyka. Zakładam bluzkę z długim rękawem, by 5 minut później ją ściągnąć stwierdzając, że będzie mi za ciepło i się nie opalę.

    Docieram 15 minut później, plus spóźnienie do spóźnienia czyli jeszcze 10 minut.

    "Ej, wybaczcie, ale ze mnie ciota! Magda jestem!" :)

    Ruszamy. Za karę jadę pierwsza narzucam tempo ok 30 km/h i tak do samej Oleśnicy ciśniemy, jednak zmienia mnie Miłosz- ten to ma parę! Zerkam na endo- 33-34 km/h... Ale jadąc za nim nie odczuwam specjalnie zmęczenia.

    Loosers! Stanęli na światłach i musieliśmy czekać. Bo ponoć na zielonym się jedzie...?




    Na początku mocne tempo. Da się przeżyć. Szymon mimo swojej wagi nadaje mocne tempo.

    Magda dotrzymuje nam tempa.



    Po drodze na spotkanie wyjeżdża za nam Krystian ze swoim kolegą.

    Razem dojeżdżamy do Arborteum w Sycowie. Tu krótka sesja zdjęciowa i jedziemy dalej.







    Hasło dnia:



    W Sycowie zwiedzamy Park Miejski.













    Na koniec Mauzoleum w Sycowie.



    Dojeżdżamy do celu naszej wyprawy. Ruiny kościoła w Pisarzowicach.



























































    Na koniec niespodzianka. Mała sesje zdjęciowa Młodej Pary. Nie pozostało nic innego jak życzyć Wszystkiego Najlepszego na nowej drodze życia.





    Magda zdaje relację na żywo.



    Jeszcze wspólne zdjęcie jedziemy dalej.



    Kościół św. Marka w Świętym Marku












































    Tutaj reszta grupy odskakuje ode mnie i Michała.Niech się wyżyją trochę.



    teraz czas na atrakcje wymyślone przez Magdę.

    1. Ruiny pałacu w Brzezince


    Najpierw trzeba je znaleźć.









    Tu ciekawy opis - klik.



    Tak było w 1937 r.



    Tak jest teraz.





    Kościół w Buguszycach



    2. Ruiny pałacu w Boguszycach. Tym razem nie ma szans na spenetrowanie wnętrza.
    Wszystko wewnątrz zabite dechami.





    W Boguszycach postój pod sklepem. Widać, że w Polsce nie ma co szukać pracy w mieście. Trzeba przenieść się na wieś.



    W Oleśnicy żegnamy się z kolegami z Sycowa. Ze względu na mój pośpiech do pracy i Magdy magisterkę z Oleśnicy wracamy główną droga. Nagle patrzę a nie ma Miłosza. Z Michałem wracamy go szukać. Miłosz łapie gumę.





    A to winowajca zamieszania.



    Żegnamy się pod Biedronką.



    Jeszcze raz dzięki wszystkim za wspólny wyjazd.

    Tu moja galeria - klik
    Tu relacja Magdy - klik.

    Wojnowice - zamek na wodzie

    Sobota, 29 października 2011 Kategoria do 50 km, Poza miastem, Zamki
    Km: 45.93 Km teren: 15.00 Czas: 02:26 km/h: 18.88
    Pr. maks.: 32.50 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze
    Trasa:
    Wrocław – Krępice - Mrozów – Wojnowice - Wrocław

    Nie wiedziałem przez cały dzień co mam z sobą robić. Jeszcze rano chciałem iść na rower ale po obiedzie moje morale mocno spadło. W końcu przed 14 stwierdziłem, że pojadę na budowę po ładowarkę do telefonu służbowego który mi się w piątek rozładował. Po szybkiej wizycie na budowie stwierdziłem, że pojadę pojeździć po okolicy. Nie chciałem po raz kolejny jechać w okolice stadionu i Kozanowa bo tam coraz bardziej droga rozkopana. Po drodze stwierdziłem, że pojadę do Wojnowic zobaczyć zamek na wodzie.
    W Mrozowie robię mała przerwę na zdjęcia i jadę dalej.
    Dworzec kolejowy w Mrozowie © biker81

    Figura Jana Nepomucena w Mrozowie © biker81

    Tablica pamiątkowa © biker81

    Zamek w Mrozowie © biker81

    Zamek w Mrozowie © biker81

    Do zamku droga prowadzi cały czas w dół. Po krótkim czasie jestem już pod zamkiem.
    Droga do Wojnowic © biker81

    Zamek w Wojnowicach © biker81

    Zamek w Wojnowicach © biker81

    Szlak św. Jakuba © biker81

    Zamek w Wojnowicach © biker81

    Wejście do pałacu © biker81

    Fragment elewacji © biker81

    Fragment elewacji © biker81

    Fragment elewacji © biker81

    Fragment elewacji © biker81

    Zamek w Wojnowicach © biker81

    Zamek w Wojnowicach © biker81

    Zamek w Wojnowicach © biker81

    Zamek w Wojnowicach © biker81

    Zamek w Wojnowicach © biker81

    Szybko znajduję zielony szlak pieszy i nim wracam do Wrocławia. Niestety nie mam mapy ze sobą więc po drodze mam często spore wątpliwości czy jadę prawidłową trasą.
    Na zielonym szlaku © biker81

    Na zielonym szlaku © biker81

    Na zielonym szlaku © biker81

    Dopiero we Wrocławiu gubię zielony szlak i ulicą Dolnobrzeską dojeżdżam do Leśnicy. Teraz już tylko parę kilometrów do domu. W domu jestem przez 17.
    Bardzo udana wycieczka, mimo tego iż nie zrobiłem za wiele kilometrów.
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl

    Zaliczone gminy:

    zaliczone gminy

    kategorie bloga