Moje boje roweroweblog rowerowy

informacje

Moje zdjęcia:

Znajomi

wszyscy znajomi(28)

Spotkani w realu:

  • Agata
  • Galen
  • Legendary
  • drBike
  • argusiol
  • WrocNam
  • wilk
  • grzesiek76
  • nomisek
  • fi80
  • kocuriada
  • dawko
  • focus74
  • oska
  • bees
  • marcinluraniec
  • kamileq
  • Te czasopisma czytam:

  • Rowertour
  • Magazyn Rowerowy
  • Bikeboard
  • npm
  • Tam szukam adrenaliny:

  • Supermaraton
  • www.supermaraton.org
  • Uphill Cup
  • UpHill Cup

    Tam zaglądam:

  • Forum Polskich Wieżowców
  • Dolny Śląsk na fotografii
  • Polska na fotografii
  • wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy biker81.bikestats.pl

    linki

    Do Lutyni i Wojnowic czyli rowerowe zakończenie roku 2012

    Niedziela, 30 grudnia 2012 Kategoria > 50 km, BS, Nowy sprzęt, Poza miastem, Praca Uczestnicy
    Km: 68.69 Km teren: 25.00 Czas: 04:10 km/h: 16.49
    Pr. maks.: 33.07 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze
    Mapa i profil trasy:


    W piątek wieczorem Michał zaproponował mi wypad rowerem do Brzegu Dolnego, żeby zobaczyć jak budują nowy most na Odrze. Mieliśmy się spotkać na moście na ul. Żernickiej.
    W niedzielę jeszcze zdzwoniłem się z Marcinem. I tam mieliśmy jechać we trójkę.
    Dzień wcześniej udało mi się wymienić tylne klocki hamulcowe i umyć porządnie rower.
    Nowe klocki hamulcowe wymienione przy stanie licznika 8732 km. Przejechałem na nich 3131 km.

    Jak zajechałem na miejsce spotkania nie było jeszcze nikogo.



    Dopiero po paru minutach pojawiło się na horyzoncie dwóch rowerzystów.



    To byli oni.



    Jacyś tacy niewyraźni byli ale to przed Sylwestrem wiec byli usprawiedliwieni. Poczekaliśmy jeszcze chwile na ewentualnych spóźnialskich i ruszyliśmy w drogę.
    Najpierw pojechaliśmy do Karczmy Rzym po drodze zahaczając o domy przysłupowe sprowadzone tutaj ze Zgorzelca.







    Domy są chronione przez taki bunkier.



    Karczma Rzym jest zaraz za kompleksem wypoczynkowo-rekreacyjny.











    Na terenie Parku Krajobrazowego Dolina Bystrzycy jest wiele ciekawych tras rowerowych.





    Niestety trasy są przeznaczone tylko dla takich rowerów:



    Po wyjechanie za Wrocław postanowiliśmy pojechać terenem zamiast asfaltem. Tak dotarliśmy do Lutyni. Warunki do jazdy w terenie były sprzyjające. Prawie nie było błota, drogi były suche i lekko zmrożone.











    Chłopaki naradzają się nad dalszą trasą:



    Postanowiliśmy pojechać zobaczyć resztki pomnika upamiętniający bitwę pod Lutynią.







    Jeszcze chwila odpoczynku na wspólne zdjęcie,



    podziwianie widoków





    i ruszamy dalej.

    W Miękini zatrzymujemy się w winiarni. Niestety jesz zamknięta w niedzielę, więc nie będzie degustacji wina.



    Chłopaki jak zobaczyli beczkę wina



    zaczęli się zastanawiać czy nie zostać tu i nie wypić jej w ramach Sylwestra.



    Ponieważ winiarnia jest na szlaku św. Jakuba do Santiago de Compostela wielu pielgrzymów zobaczywszy tyle wina tutaj kończy swoją pielgrzymkę. Ja jak zdecyduję się na taką pielgrzymkę albo zmienię trasę albo zacznę pielgrzymkę za Miękinią.





    Czasu mieliśmy coraz mniej. Postanowiliśmy odpuścić Brzeg Dolny i pojechaliśmy do Wojnowic, zobaczyć zamek na wodzie. Dalsza część trasy przebiega w terenie.





    W Wojnowicach robimy krótką przerwę. W międzyczasie przyjeżdża grupa 3 osób na rowerach. Jak się później okazało byli to członkowie grupy rowerowej HAHARY.





    Jeszcze tylko spojrzenie na mapę, którą wziął ze sobą jak zwykle niezawodny pod tym względem Michał. Wtajemniczeni wiedzą skąd jest ta mapa.



    Do Wrocławia wróciliśmy zielonym szlakiem rowerowym.





    Z Leśnicy pojechaliśmy już asfaltem do Pilczyc.





    Tu pożegnałem się z chłopakami. Złożyliśmy sobie życzenia Noworoczne i rozjechaliśmy się do domów.

    Był to ostatni wypad na rower w tym roku. Kończę sezon wynikiem 8801 km. Jest to o 1200 km mniej niż rok temu.
    Patrząc na piękny zachód słońca z optymizmem patrzę w nowy sezon.



    Relacja Michała tutaj.

    DZIĘKI ZA WSPÓLNY WYPAD !!!

    Wieczorem pojechałem jeszcze do pracy.

    komentarze
    Jeszcze raz dzięki za wspólny wypad!
    Do 100 nie dokręciłeś, jak zapowiadałeś. A tak niewiele zabrakło - tylko 1/3 dystansu ;-)
    WrocNam
    - 05:57 niedziela, 6 stycznia 2013 | linkuj
    Ao mojej relacji to już linka nie podałeś :P A tam przynajmniej mapa jest:)
    Dzięki jeszcze raz za wyjazd
    drBike
    - 13:02 sobota, 5 stycznia 2013 | linkuj
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa czase
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl

    Zaliczone gminy:

    zaliczone gminy

    kategorie bloga