I rajd rowerowy śladami Ryszarda Szurkowskiego
Sobota, 4 września 2010 Kategoria > 100 km, > 150 km, > 50 km, Rajdy rowerowe, > 200 km, Poza miastem
Km: | 206.42 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 09:13 | km/h: | 22.40 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 480m | Sprzęt: Trek 7100 FX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa:
Wrocław - Olszyca - Bąków - Łozina - Węgrów - Kopiec - Rzędziszowice - Ludgierzowice - Złotów - Bukowice - Pierstnica - Krośnice - Wierzchowice - Czatkowice - Duchowo - Sławoszowice - Milicz - Gogoowice - Marchwiska - Jeziora - Szkaradowo - Poradów - Piotrkosice - Dunkowa - Słączno - Sulimierz - Sułów - Gruszeczka - Ujeździec Mały - Ujeździec Wielki - Biedaszków Mały - Komorowo - Szczytkowice - Księginice - Trzebnica - Głuchów Górny - Skarszyn - Godzieszowa - Siedlec - Pasikurowice - Cienin - Krzyżanowice - Wrocław
Trasa dojazdowa i powrotna na rajd w Krośnicach:
Trasa rajdu:
Krośnice - Police - Brzestowo - Brzostówko - Lędzina - Bukowice - Pierstnica -Pierstnica Mała - Krośnice
Mapa i profil trasy rajdu:
Dziś w Krośnicy odbył sie I rajd rowerowy śladami Ryszarda Szurkowskiego. Plan na dzień był nastepujący: dojechać tam rowerem, zaliczyć rajd, wrócic rowerem i zrobić życiówkę.
O 5 rano obudził mnie budzik. Na poczatku zastanawiałem się po co i gdzie tak wcześnie wstaję. O 6 wyjechałem z domu. Przejazd przez Wrocław zajął mi godzinę. Więc zostało 2 godziny na dotarcie na miejsce plus godzina zapasu. Na miejscu byłem o 9:15. Więc nie było źle.
Powoli zaczęli się zjeżdzać rowerzyści na różnym sprzęcie, różnie ubrani i w różnym wieku. Była mocna grupa z Trzebnicy i Brzegu Dolnego, parę dziewczyn z Wrocławia, tak przynajmniej wynikało po koszulkach. Po zapisach dostałem kamizelkę i muner startowy. Jakoś się dziwnie czułem w niej ale cóż względy bezpieczeństwa. Trasa raju liczyła 25 km. Wszyscy dali radę. Każdy z uczestników dostał prezenty. Ja dostałem ksiązkę o kolarstwie, notes, długopis i cukierka. Po otrzymaniu dyplomu poszedłem po autograf do naszego Mistrza. Po rajdzie było losowanie nagród i pokaz artystyczny. Na koniec zaczeło padać. Jak ruszałem w stronę Milicza, to pogodziłem się już z myślą, że wrócę pociągiem. Na miejscu okazało się, że na pociąg będę czekać 3 godziny. Pojechałem po gazetę i czekałem. Po godzinie przestało padać. Szybki telefon do domu z pytaniem czy we Wrocławiu tez pada. Okazało się, że nie. Więc postanowiłem ruszyc na Wrocław. Za Miliczem znowu coś pokropiło, ale szybko przestało. Zahaczyłem jeszcze o Szkaradów i nawrót na Wrocław. Przed Trzebnicą dopadł mnie kryzys. W Trzebnicy krótki posiłek regeneracyjny i standardową trasa (Eurovelo - R9) do domu.
Pokręciłem jeszcze po mieście, żeby choć troche wyśróbować życiówkę.
Wrocław - Olszyca - Bąków - Łozina - Węgrów - Kopiec - Rzędziszowice - Ludgierzowice - Złotów - Bukowice - Pierstnica - Krośnice - Wierzchowice - Czatkowice - Duchowo - Sławoszowice - Milicz - Gogoowice - Marchwiska - Jeziora - Szkaradowo - Poradów - Piotrkosice - Dunkowa - Słączno - Sulimierz - Sułów - Gruszeczka - Ujeździec Mały - Ujeździec Wielki - Biedaszków Mały - Komorowo - Szczytkowice - Księginice - Trzebnica - Głuchów Górny - Skarszyn - Godzieszowa - Siedlec - Pasikurowice - Cienin - Krzyżanowice - Wrocław
Trasa dojazdowa i powrotna na rajd w Krośnicach:
Trasa rajdu:
Krośnice - Police - Brzestowo - Brzostówko - Lędzina - Bukowice - Pierstnica -Pierstnica Mała - Krośnice
Mapa i profil trasy rajdu:
Dziś w Krośnicy odbył sie I rajd rowerowy śladami Ryszarda Szurkowskiego. Plan na dzień był nastepujący: dojechać tam rowerem, zaliczyć rajd, wrócic rowerem i zrobić życiówkę.
O 5 rano obudził mnie budzik. Na poczatku zastanawiałem się po co i gdzie tak wcześnie wstaję. O 6 wyjechałem z domu. Przejazd przez Wrocław zajął mi godzinę. Więc zostało 2 godziny na dotarcie na miejsce plus godzina zapasu. Na miejscu byłem o 9:15. Więc nie było źle.
Powoli zaczęli się zjeżdzać rowerzyści na różnym sprzęcie, różnie ubrani i w różnym wieku. Była mocna grupa z Trzebnicy i Brzegu Dolnego, parę dziewczyn z Wrocławia, tak przynajmniej wynikało po koszulkach. Po zapisach dostałem kamizelkę i muner startowy. Jakoś się dziwnie czułem w niej ale cóż względy bezpieczeństwa. Trasa raju liczyła 25 km. Wszyscy dali radę. Każdy z uczestników dostał prezenty. Ja dostałem ksiązkę o kolarstwie, notes, długopis i cukierka. Po otrzymaniu dyplomu poszedłem po autograf do naszego Mistrza. Po rajdzie było losowanie nagród i pokaz artystyczny. Na koniec zaczeło padać. Jak ruszałem w stronę Milicza, to pogodziłem się już z myślą, że wrócę pociągiem. Na miejscu okazało się, że na pociąg będę czekać 3 godziny. Pojechałem po gazetę i czekałem. Po godzinie przestało padać. Szybki telefon do domu z pytaniem czy we Wrocławiu tez pada. Okazało się, że nie. Więc postanowiłem ruszyc na Wrocław. Za Miliczem znowu coś pokropiło, ale szybko przestało. Zahaczyłem jeszcze o Szkaradów i nawrót na Wrocław. Przed Trzebnicą dopadł mnie kryzys. W Trzebnicy krótki posiłek regeneracyjny i standardową trasa (Eurovelo - R9) do domu.
Pokręciłem jeszcze po mieście, żeby choć troche wyśróbować życiówkę.