Wpisy archiwalne w kategorii
Po mieście
Dystans całkowity: | 9277.30 km (w terenie 438.32 km; 4.72%) |
Czas w ruchu: | 532:19 |
Średnia prędkość: | 17.30 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.02 km/h |
Suma podjazdów: | 221 m |
Liczba aktywności: | 426 |
Średnio na aktywność: | 21.78 km i 1h 15m |
Więcej statystyk |
Po mieście
Środa, 8 lutego 2012 Kategoria do 50 km, Po mieście
Km: | 6.82 | Km teren: | 4.80 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do Faktory na zakupy.
Po mieście
Sobota, 4 lutego 2012 Kategoria Po mieście
Km: | 2.94 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:13 | km/h: | 13.57 |
Pr. maks.: | 22.10 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na siłownię.
Praca i po mieście
Czwartek, 19 stycznia 2012 Kategoria > 50 km, Po mieście, Praca
Km: | 25.82 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 17.21 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po południu na Grunwald do drukarni wydrukować projekt. Ponieważ na wydruki musiałem czekać do wieczora pojechałem do biura wydrukować kolejne rzeczy do projektu. Jak wyszedłem z biura padał deszcz. Po drodze zahaczyłem jeszcze o elektryka i odebrałem od niego resztę projektu.
Praca i po mieście
Czwartek, 12 stycznia 2012 Kategoria do 50 km, Po mieście, Praca
Km: | 24.18 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:28 | km/h: | 16.49 |
Pr. maks.: | 26.40 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak jechałem do biura na naradę to nie padało. Jak jechałem do znajomej na kawę też nie padało. Przed 19 podjechałem do Domu Księży Emerytów na spotkanie i trochę kropiło. Wyszedłem od księży o 21 to padał deszcz w gradem a do tego wiało mocno w twarz. Mogę powiedzieć, że "Kołysał mną zachodni wiatr" a było "10 w skali Beauforta". Tak jechałem do domu prawie 40 minut. W pewnym momencie miałem ochotę skorzystać z Komunikacji Miejskiej, ale nic nie jechało. Po drodze parę razy tak zawiało, że prawie zwolniłem do zera. Na Legnickiej zobaczyłem jak rowerzysta jechał z wiatrem. Ten to miał przynajmniej odpowiednią prędkość. Już nie pamiętam kiedy ostatni raz jechałem w tak fatalnej pogodzie. Do domu dojechałem całkowicie pozamiatany przez wiatr. Spodnie całe przemokły, w butach miałem powódź. Jeszcze nie wiem jak wygląda rower.
Praca i po mieście
Poniedziałek, 9 stycznia 2012 Kategoria do 50 km, Po mieście, Praca
Km: | 29.36 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:43 | km/h: | 17.10 |
Pr. maks.: | 25.80 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw pozałatwiać trochę spraw na mieście a potem na spotkanie do biura z architektką.
Po mieście
Sobota, 7 stycznia 2012 Kategoria do 50 km, Po mieście
Km: | 30.73 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:42 | km/h: | 18.08 |
Pr. maks.: | 27.30 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Takie tam załatwianie różnych spraw na mieście.
Praca i po mieście
Czwartek, 5 stycznia 2012 Kategoria Po mieście, Praca, do 50 km, Przegląd inwestycji budowlanych
Km: | 43.97 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:36 | km/h: | 16.91 |
Pr. maks.: | 27.80 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś miałem dopiero o 10 spotkanie z inżynierem z Hilti w biurze, więc rano jeszcze mogłem na chwile zasiąść przed internetem. Przeczytałem artykuł o wyburzeniu Cuprum na placu Jana Pawła II. Po drodze postanowiłem go sfotografować:
Tak będzie za kilka lat, o ile plany nie zmienią się:
Potem jeszcze podjechałem zobaczyć jak idzie budowa Odra Tower:
Dobrze, że zrobiłem zdjęcia z daleka bo nie można w ogóle tej budowy fotografować.
Po spotkaniu jechałem na Rondo Regana zrobić dobry uczynek.
Wieczorem jeszcze pojechałem do miasta znowu coś pozałatwiać. Na Powstańców Śląskich nagle na ścieżkę rowerową wszedł pieszy, który szedł w towarzystwie kolegi. Powiedziałem mu grzecznie, ze tędy się nie chodzi. Chyba mnie nie zrozumiał, bo jak się zapaliło zielona światło to wszedł znowu na ścieżkę rowerową i stanął na środku jezdni. Nie wiem, ale chyba był lekko pijany bo sprawiał wrażenie mocno oderwanego od rzeczywistości.
Cuprum z przodu© biker81
Cuprum z tyłu© biker81
Tak będzie za kilka lat, o ile plany nie zmienią się:
Tak bedzie w przyszłości na placu Jana Pawła II© biker81
Potem jeszcze podjechałem zobaczyć jak idzie budowa Odra Tower:
Budowa Odra Tower© biker81
Dobrze, że zrobiłem zdjęcia z daleka bo nie można w ogóle tej budowy fotografować.
Po spotkaniu jechałem na Rondo Regana zrobić dobry uczynek.
Wieczorem jeszcze pojechałem do miasta znowu coś pozałatwiać. Na Powstańców Śląskich nagle na ścieżkę rowerową wszedł pieszy, który szedł w towarzystwie kolegi. Powiedziałem mu grzecznie, ze tędy się nie chodzi. Chyba mnie nie zrozumiał, bo jak się zapaliło zielona światło to wszedł znowu na ścieżkę rowerową i stanął na środku jezdni. Nie wiem, ale chyba był lekko pijany bo sprawiał wrażenie mocno oderwanego od rzeczywistości.
Po mieście
Środa, 4 stycznia 2012 Kategoria do 50 km, Po mieście
Km: | 25.02 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:22 | km/h: | 18.31 |
Pr. maks.: | 28.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwsze kilometry na rowerze w tym roku. Nogi ciężkie, jeszcze przyda się trochę odpoczynku.
10000 km zrobione
Sobota, 31 grudnia 2011 Kategoria > 50 km, Jubileusze, Po mieście
Km: | 56.74 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 03:12 | km/h: | 17.73 |
Pr. maks.: | 28.30 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Plan na dziś był prosty, nie wracać do domu dopóki nie stuknie mi na liczniku 10000 km. Rano pojechałem na siłownię. Potem udałem się wałami do mostu Grunwaldzkiego do znajomej na kawę. Niestety na drodze wzdłuż wałów pełno błota i kałuż więc byłem nieźle ubrudzony. Jak wychodziłem od znajomej to miałem do przejechania jeszcze 29 km. Przez chwilę padało a ja miałem nadzieje, że to tak chlapie mi spod kół. Szybko przejechałem przez miasto i ulica Strzegomską i Graniczną dojechałem na Lotnisko. Dalej pojechałem na Złotniki zobaczyć czy budowy, na których kiedyś pracowałem zostały skończone i czy domki są już zamieszkałe. Ulicą Lotnicza mijając Stadion dojechałem do Pilczyc i przy okazji zorientowałem się jak można przejechać ścieżką rowerową obok stadionu. Jak zobaczyłem, że koło mnie jest zamknięty przejazd kolejowy to zrobiłem jeszcze rundkę przez osiedle. Nagle po drodze już przed domem wybiło 10 kkm. Więc mogłem powiedzieć:
HOUSTON MISJA SKOŃCZONA, WRACAM DO DOMU!!!
To był jak do tej pory mój najlepszy rowerowy rok. W przyszłym roku postaram się wcześniej przekroczyć tę granicę.
Teraz czas na odpoczynek i planowanie nowego sezonu. Grudzień był najlepszym miesiącem na rowerze od września.
Z okazji Nowego 2012 Roku życzę wszystkim wielu kilometrów i przede wszystkim radości z jeżdżenia na rowerze.
HOUSTON MISJA SKOŃCZONA, WRACAM DO DOMU!!!
To był jak do tej pory mój najlepszy rowerowy rok. W przyszłym roku postaram się wcześniej przekroczyć tę granicę.
Teraz czas na odpoczynek i planowanie nowego sezonu. Grudzień był najlepszym miesiącem na rowerze od września.
Z okazji Nowego 2012 Roku życzę wszystkim wielu kilometrów i przede wszystkim radości z jeżdżenia na rowerze.
Praca i na siłownię
Piątek, 30 grudnia 2011 Kategoria do 50 km, Po mieście, Praca
Km: | 30.52 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:45 | km/h: | 17.44 |
Pr. maks.: | 26.10 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Accent Nodrcapp | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na budowę i do biura na spotkanie z architektem. W drodze powrotnej zaczęło padać. Wieczorem w deszczu pojechałem na siłownię. Z powrotem jeszcze zahaczyłem o Empik.
Na jutro zostało do zrobienia 56 km. Chyba dam radę :).
Na jutro zostało do zrobienia 56 km. Chyba dam radę :).