Moje boje roweroweblog rowerowy

informacje

Moje zdjęcia:

Znajomi

wszyscy znajomi(28)

Spotkani w realu:

  • Agata
  • Galen
  • Legendary
  • drBike
  • argusiol
  • WrocNam
  • wilk
  • grzesiek76
  • nomisek
  • fi80
  • kocuriada
  • dawko
  • focus74
  • oska
  • bees
  • marcinluraniec
  • kamileq
  • Te czasopisma czytam:

  • Rowertour
  • Magazyn Rowerowy
  • Bikeboard
  • npm
  • Tam szukam adrenaliny:

  • Supermaraton
  • www.supermaraton.org
  • Uphill Cup
  • UpHill Cup

    Tam zaglądam:

  • Forum Polskich Wieżowców
  • Dolny Śląsk na fotografii
  • Polska na fotografii
  • wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy biker81.bikestats.pl

    linki

    Wpisy archiwalne w kategorii

    > 50 km

    Dystans całkowity:14532.97 km (w terenie 661.38 km; 4.55%)
    Czas w ruchu:722:39
    Średnia prędkość:20.11 km/h
    Maksymalna prędkość:56.19 km/h
    Suma podjazdów:33267 m
    Suma kalorii:2165 kcal
    Liczba aktywności:174
    Średnio na aktywność:83.52 km i 4h 09m
    Więcej statystyk

    Do Mietkowa i na cmentarze

    Wtorek, 1 listopada 2011 Kategoria > 50 km, Poza miastem
    Km: 92.12 Km teren: 0.00 Czas: 04:29 km/h: 20.55
    Pr. maks.: 32.20 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze
    Trasa:
    Wrocław -Skałka - Bogdaszowice - Stoszyce - Wszemiłowice - Kąty Wrocławskie - Nowa Wieś Kącka - Stróża - Wawrzeńczyce - Mietków - Milin - Piława - Kilianów - Kąty Wrocławskie - Sośnica - Sadków - Pietrzykowice - Jaszkotle - Cesarzowice - Wrocław

    Mapa i profil trasy:


    Dziś wybrałem się do Mietkowa. Standardowa pętla, trasa dobrze znana więc szybko dojechałem na miejsce.
    Droga do Mietkowa © biker81

    W Mietkowie woda spuszczona na zimę więc była okazja przyjrzeć się z bliska zaporze.
    Suchy zbiornik © biker81

    Suchy zbiornik © biker81

    Suchy zbiornik © biker81

    Widok na jaz © biker81

    Mały detal © biker81

    Przepływ jest na minimalnym poziomie © biker81

    Jaz od strony zbiornika © biker81

    Zapora © biker81

    A w tle góry © biker81

    W drodze powrotnej w Pietrzykowicach pojechałem prosto i przez Cesarzowice dojechałem na cmentarz Grabiszyński. Tam niestety ktoś postawił stojak rowerowy i rower musiałem przypiąć do płotu. Nie wiem czy to czyjaś bezmyślność czy ktoś zrobił do specjalnie, żeby za dużo ludzi nie skorzystało z możliwości przyjechania rowerem na cmentarz.
    Stojak na rowery na cmentarzu © biker81

    Potem pojechałem Gądowianką i mostem Milenijnym na Osobowice. Tu kolejne zaskoczenie, bo stojaków na rowery w ogóle nie było. Po krótkiej rozmowie z policjantem stwierdził, że mogę wejść z rowerem na cmentarz. Nie lubię chodzić z rowerem po cmentarzu zwłaszcza w dni kiedy jest dużo ludzi, no chyba, że wiozę ze sobą graty do sprzątania grobów.
    Na koniec została mi jeszcze wizyta u księdza na Żernikach. Trochę żałowałem, że nie pojechałem mu zapalić świeczki jak jechałem do Mietkowa. Po drodze okazało się, że światła nie palą się na ulicach od zjazdu z Milenijnego aż do Żernik. A moja lampka w rowerze była już trochę rozładowana więc czasem jechałem na czuja. Nie lubię tak jeździć bo już raz w takich warunkach załatwiłem kolano. Na szczęście szczęśliwie dojechałem na cmentarz. Do domu dojechałem w egipskich ciemnościach. Na szczęście po chwili pojawiło się światło na mojej ulicy.
    Miesiąc dobrze zaczęty. Oby dalej była taka ładna a może uda mi się dobić do 10000km.

    Rezerwat Jodłowice

    Poniedziałek, 31 października 2011 Kategoria > 50 km, Jubileusze, Poza miastem
    Km: 84.90 Km teren: 8.00 Czas: 04:06 km/h: 20.71
    Pr. maks.: 37.20 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: 140m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze
    Trasa:
    Wrocław – Szewce – Paniowice – Kotowice – Raków – Uraz – Rościsławie – Jodłowice – Brzeg Dolny – Głoska – Księginice – Warzyna – Lenatrowice – Prężyce – Gosławice – Brzezinka Średzka – Brzezina - Wrocław

    Mapa i profil trasy:


    Trasa ta chodziła mi po głowie od dawna. Chciałem pojechać zobaczyć rezerwat Jodłowiec, w którym znajduje się jeden z największych na Dolnym Śląsku głazów narzutowy (Kamień Rumera) o wysokości 2 metrów i obwodzie 14 metrów i krzyż pokutny tzw. Kamień Rzymski z uszkodzonymi ramionami i wysokości ok. 2 metrów.
    Trochę naszukałem się krzyża ale w końcu udało mi się. Dopiero jak zatrzymałem się, żeby minąć się z traktorem to rozejrzałem się i go zauważyłem.
    Droga do rezerwatu © biker81

    Złota Polska jesień © biker81

    Droga w terenie © biker81

    Droga w terenie II © biker81

    Głaz narzutowy © biker81

    Z drugiej strony © biker81

    Krzyż pokutny - Rezerwat Jodłowice © biker81

    Droga przez las © biker81

    Przeprawa promowa © biker81

    Na środku rzeki © biker81

    Przeprawa przez Odrę © biker81

    Kościół w Brzezince © biker81

    Wieża kościelna © biker81

    Trasa jak na mapie. Po drodze nic ciekawego się nie działo. Przez wioski te przejeżdżam już na raz n – ty.
    Tylko w Księginicach pomyliłem drogę i pojechałem do Warzyna zamiast skręcić w lewo.
    Już 4000 km na tym rowerze.

    Popielgrzymkowa setka do Środy Śląskiej

    Niedziela, 16 października 2011 Kategoria > 100 km, > 50 km, Poza miastem
    Km: 102.26 Km teren: 0.00 Czas: 04:29 km/h: 22.81
    Pr. maks.: 37.90 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze
    Trasa:
    Wrocław - Smolec - Pietrzykowice - Sadków - Sadkówek - Sośnica - Kąty Wrocławskie - Pełcznica - Sobkowice - Wilków Średzki - Świdnica Polska - Rakoszyce - Gozdawa -Kryniczno - Jugowiec - Środa Ślaska - Komorniki - Źródła - Błonie - Wróblowice - Wrocław - Brzezina - Brzezinka Średzka - Pisarzowice - Wilkszyn - Wrocław

    Mapa i profil tarsy:


    W piątek na FB zagadałem Michała czy nie chce wyskoczyć na rowery w niedziele. Wstępnie ustaliliśmy, ze da mi znać w sobotę wieczorem. Ponieważ ja byłem w sobotę na pielgrzymce w Trzebnicy nie wiedziałem w jakiej będę formie w niedziele. Skoro słowo się rzekło i rękawice zostały rzucone to nie mogłem się wycofać. Wieczorem Michał daje znać, że jedziemy.
    Po obejrzeniu F1 ruszam na miejsce spotkania. Spotykamy się pod McDonalds koło Factory. Pierwotnie mieliśmy jechać do Mietkowa ale Michał miał tylko czas do 14 więc postanowiłem, że jedziemy do Radoszyc. Po drodze znajduje kolejny krzyż pokutny:
    Krzyż w Świdnicy Polskiej © WrocNam

    W Radoszycach okazało się, że mamy dobry czas więc postanawiamy jechać do Środy Śląskiej i powrót krajówką do Wrocławia. Na całej trasie powrotnej mieliśmy pod wiatr, który skutecznie nas hamował. Po drodze 2 małe podjazdy trochę nas rozdzieliły i Michał pozwolił mi odskoczyć i pojechać własnym tempem. W pewnym miejscu okazało się, że Wrocław już niedaleko:
    Sky Tower z trasy © WrocNam

    W Leśnicy żegnamy się. Ja jadę jeszcze do Brzezinki, po drodze walcząc z wiatrem. We Wrocławiu jadę jeszcze na Ślężoujście i nad Odrę na Kozanowie. Pozamiatany dość mocno przez wiatr dojeżdżam zmęczony do domu.
    Jeszcze raz wielkie dzięki za wspólną przejażdżkę.

    3 przełęcze Masywu Ślęży, Raduni oraz Wzgórz Oleszeńskich 2011

    Niedziela, 2 października 2011 Kategoria > 100 km, > 50 km, Góry, Poza miastem, Przełęcze drogowe
    Km: 128.75 Km teren: 0.00 Czas: 05:31 km/h: 23.34
    Pr. maks.: 53.20 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: 480m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze
    Trasa:
    Wrocław - Samowtór - Skałka - Małkowice - Sadków - Sośnica - Kąty Wrocławskie - Kilianów - Kamionna - Czereńczyce - Mirosławice - Rogów Sobócki - Sobótka - Strzegomiany - Będkowice - Sulistrowiczki - Tapadła - Wiry - Jędrzejowice - Jaźwina - Słupice - Młynica – Domaszów – Sulistrowice - Będkowice - Strzegomiany - Sobótka - Rogów Sobócki - Mirosławice - Czerńczyce - Kamionna – Kilianów - Kąty Wrocławskie – Stoszyce - Bogdaszowice - Skałka - Kębłowice - Krzeptów - Wrocław

    Mapa i profil trasy:


    Wyjazd który mi chodził po głowie już od dawna. Rok temu też się wybrałem na 3 przełęcze drogowe w okolicach Ślęży. W planie było zaliczenie 3 przełęczy Masywu Ślęży, Raduni oraz Wzgórz Oleszeńskich:
    Przełęcz Tąpadła 384 m n.p.m.
    Przełęcz Jędrzejowicka 277 m n.p.m.
    Przełęcz Sulistrowicka 280 m n.p.m.

    Z domu wyjechałem o 10. Po drodze zauważyłem, że zapomniałem kasku ale stwierdziłem, że nic mi się nie stanie. Do Sobótki dojeżdżam ze średnią prędkością 25 km/h, czyli forma jest wysoka. Szybko dojechałem do przełęczy Tapadła. Na podjeździe prędkość trochę spada. Ciekawe jak się to w przyszłym roku przełoży na rower szosowy, który planuję kupić. Po drodze jeszcze się zatrzymałem na chwilę przy źródełku wody i mogłem jechać dalej. Niestety w okolicach jak zwykle pełno ludzi. Kolejne 2 przełęcze też nie sprawiły mi problemu i mogłem zaliczyć kolejny udany wyjazd w ten region. Trasa ładna widokowo i świetna pogoda jak na tę porę roku. Powrót do domu trasą prawie podobną niż w tamtą stronę. W domu jestem kwadrans po 16. W ciągu 6 godzin zaliczyłem 3 przełęcze, więc wynik jest niezły. Szkoda, ze to już końcówka sezonu.

    Widok na Ślężę © biker81

    Przy źródełku wody © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Remontowana droga © biker81

    Pole golfowe © biker81

    Pole golfowe © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Krzyż pokutny - Młynica © biker81

    Droga przez Wzgórza Oleszeńskie © biker81

    Praca i runda do Brzezinki

    Sobota, 1 października 2011 Kategoria > 50 km, Popracowe wypady za miasto
    Km: 52.54 Km teren: 2.40 Czas: 02:21 km/h: 22.36
    Pr. maks.: 39.50 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze

    IX Górska rowerowa pielgrzymka z Rzeszowa do Dębowca - 3 dzień - Jaśliska - Kotań

    Sobota, 17 września 2011 Kategoria > 50 km, Rzeszów - Dębowiec 2011
    Km: 90.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:45 km/h: 18.95
    Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: 1110m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze
    Mapa i profil trasy:
    ?131696607288473

    Poranek podobny do wczorajszego. Po spakowaniu się czas na Eucharystię i śniadanie. Rano jeszcze robię parę zdjęć w Jaśliskach. Charakterystyczną zabudową są stare domy (I. poł. XIX) o konstrukcji przysłupowej ustawione szczytem do placu.
    Jaśliska - Sanktuarium Maryjne © biker81

    Jaśliska - zabudowa drewniana © biker81

    Jaśliska - zabudowa drewniana © biker81

    Jaśliska - zabudowa drewniana © biker81

    Dziś niestety mamy dzień wypadków. Na trasie były 2 wypadki. Ja na szczęście się z jednego wybroniłem. Po zjechaniu na DK9 zacząłem rozmawiać z koleżanką na temat tego gdzie mieszka. Zaczęła mi pokazywać na mapie swoją miejscowość. I tak się zagadaliśmy, ze nie zauważyłem na drodze barierek. W ostatniej chwili zahamowałem. Dobrze, że nie wjechałem w Kasię. Po zjechaniu z DK zwiedzamy Cerkiew Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Tylawie.
    Cerkiew Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Tylawie © biker81

    Krzyż przy cerkwii © biker81

    Krzyż przy cerkwii © biker81

    Ikonostans w cerkwii © biker81

    Po zwiedzeniu cerkwi wracamy na DK9 i jedziemy do pustelni Jana z Dukli. Po drodze Bogdan pokazywał prawą ręką, ze ktoś idzie po drodze i nagle przed nim ktoś zahamował. Bogdan zahamował przednim hamulcem, przeleciał przez kierownicę i zahaczył kolegę jadącego obok. Ten nie miał tyle szczęścia i się dość mocno poobijał. Na szczęście po chwili wszyscy pojechali dalej. Podjazd do pustelni daje mocno w kość ale za to widoki wynagradzają nam zmęczenie. W Pustelni mamy drogę krzyżową po górach a na koniec zwiedzamy kościół i dom w którym mieszkał Jan z Dukli.
    Podjazd do Pustelni © biker81

    Stacja drogi krzyżowej © biker81

    Droga krzyżowa © biker81

    Neogotycki kościółek "Na Puszczy" © biker81

    Wnętrze kościoła © biker81

    Żółta grupa w komplecie © biker81

    Widok na góry © biker81

    Chata św. Jana z Dukli © biker81

    Rekonstrukcja wnętrza chaty, w której mieszkał św. Jan © biker81

    Rekonstrukcja wnętrza chaty, w której mieszkał św. Jan © biker81

    Żródełko wody © biker81

    Żródełko wody © biker81

    Napis na ścianie © biker81

    Napis na drewie © biker81

    Widok na góry z Pustelni © biker81

    Znowu wracamy do Tylawy i dalej przez Polanę jedziemy do Kotania. Na postoju okazuje się, ze jeden z uczestników pielgrzymki podczas zjazdu z Pustelni miał wypadek i z wybitym barkiem zabrało go pogotowie do szpitala. Potem okazało się, że czekają go dwie operacje.
    Przedrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    W Kotani część grupy zostaje na noclegu i reszta jedzie na nieoficjalną cześć pielgrzymki czyli na Słowację. Do Ożennej droga wiedzie cały czas pod górę. Część grupy wyrwałą mocno do przodu. Ja zostałem z najsłabszymi i jechaliśmy razem spokojnie na samym końcu.
    W drodze do Ożennej © biker81

    Droga do Ożennej © biker81

    Pod sklepem część grupy zostaje a reszta jedzie na Słowację. Po drodze trzeba zdobyć przełęcz Beskid nad Ożenną na wysokości 590 m n.p.m..
    Na przełeczy © biker81

    Widok na Słowację © biker81

    Po zdobyciu przełęczy zjeżdżamy na Słowację do Niżnej Polanki. Z powrotem wracamy do sklepu po Polskiej stronie. Zostaje nam niewiele czasu do kolacji. Dobrze, że z powrotem cały czas mamy z górki. Zjeżdżam z Anią i Karoliną. Na kolację przyjeżdżamy dokładnie o 18 jako ostatni.

    IX Górska rowerowa pielgrzymka z Rzeszowa do Dębowca - 2 dzień - Orzechówka - Jaśliska

    Piątek, 16 września 2011 Kategoria > 100 km, > 50 km, Rzeszów - Dębowiec 2011, Jubileusze
    Km: 100.00 Km teren: 0.00 Czas: 05:45 km/h: 17.39
    Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: 790m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze
    Mapa i profil trasy:


    Wyspany i wypoczęty mogę ruszać rano w dalszą drogę. Dziś najdłuższa trasa pielgrzymki, 100 km z Orzechówki do Jasielska w Beskidzie Niskim.
    Na początek zwiedzamy Starachowice, miejsce urodzin św. Andrzeja Boboli partona mojej parafii.
    Starachowice u św. Andrzeja Boboli © biker81

    Przydrożna kaplica - pojmanie © biker81

    Kaplica św. Andrzeja Boboli © biker81

    Sanktuarium św. Andrzeja Boboli © biker81

    Dzwonnica przy sanktuarium © biker81

    Sanktuarium św. Andrzeja Boboli © biker81

    Sanktuarium św. Andrzeja Boboli © biker81

    Sanktuarium św. Andrzeja Boboli - tablica upamietniająca poległych mieszkańców okolic w czasie I wojny światowej © biker81

    Okolice Strachocina © biker81

    Okolice Strachocina © biker81

    Okolice Strachocina © biker81

    Po zwiedzeniu sanktuarium idziemy do Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek
    Rycerstwa Niepokalanej gdzie znajuje się figurka Matki Boskiej Japońskiej.
    Figurka Matki Boskiej Japońskiej © biker81

    Dalej jedziemy do Komańczy. Za Porażem jedziemy drogą dobrze mi znaną z ubiegłorocznej wyprawy w Bieszczady. Tym razem jednak w Komańczy będzie trzeba skręcić w stronę Beskidu Niskiego a Bieszczady zostawić za plecami. Na lekko bez żadnych sakw udaje mi się podjechać podjazdem do Klasztoru Nazaretanek.

    Komańcza - miejsce więzienia Prymasa Tysiąclecia © biker81

    Ja już nie zwiedzałem klasztoru, w sumie jestem tu co roku, więc czas poświęcam na posiłek i odpoczynek. Po krótkim odpoczynku czas ruszać dalej. PO drodze jeszcze zwiedzamy nową cerkiew w Komańczy odbudowaną w miejscu spalonej parę lat temu.
    Cerkiew w Komańczy © biker81

    Cerkiew w Komańczy © biker81

    Cerkiew w Komańczy © biker81

    Krzyż przy cerkwii © biker81

    Krzyż przy cerkwii © biker81

    Dalej pozostaje nam ok. 20 km, ładną widokowo drogą do Jasielska.
    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Jutro to dopiero będą widoki.
    Już 3000 km na tym rowerze.

    IX Górska rowerowa pielgrzymka z Rzeszowa do Dębowca - 1 dzień - Rzeszów - Orzechówka

    Czwartek, 15 września 2011 Kategoria > 50 km, Rzeszów - Dębowiec 2011
    Km: 76.80 Km teren: 0.00 Czas: 04:36 km/h: 16.70
    Pr. maks.: 48.30 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: 950m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze
    Mapa i profil trasy:


    O 7:11 wysiadam z pociągu w Rzeszowie. Szybko przejeżdżam na miejsce spotkania pod kościół u Saletynów. Akurat kończy się msza, więc wszyscy spotykamy się przed Domem Misyjnym Saletynów. Szybko odnajduje mnie Grzesiek. Na razie muszę się zameldować i przekazać bagaże do samochodu. Około 8:30 wyjeżdżamy. Przez miasto przeprowadza nas policja. Po chwili następuje rozjazd terenowej i szosowej pielgrzymki. Grzesiek pojechał terenem. W grupie górskiej jedzie też Kamil, który prowadzi treningi MTB we Wrocławiu, w ramach akcji „Polska na rowery”. Zaraz za Rzeszowem mamy spotkanie organizacyjne.
    Pierwszy postój za Rzeszowem © biker81

    Pierwszy postój za rzeszowem - kapliczka © biker81

    Tu następuje podział na podgrupy i dalej jedziemy już w małych grupach. W szosowej pielgrzymce jedzie jeszcze Ania, ale w innej grupie. Na pielgrzymce poznaję też Bogdana i Marcina, którzy dzięki mnie trafiają na BS. Pierwszy dzień zapamiętałem między innymi ze względu na 3 postoje pod sklepami. Początek trasy to ciągłe podjazdy i zjazdy.
    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Najfajniejszy był podjazd serpentynami między Hłudnem i Przysietnicą
    Podjazd z serpentynami © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    W Starej Wsi zwiedzamy Kolegium Ojców Jezuitów.
    Bazylika w Starej Wsi © biker81

    Bazylika w Starej Wsi © biker81

    Bazylika w Starej Wsi © biker81

    Bazylika w Starej Wsi © biker81

    Bazylika w Starej Wsi © biker81

    Bazylika w Starej Wsi © biker81

    Bazylika w Starej Wsi © biker81

    Bazylika w Starej Wsi © biker81

    Bazylika w Starej Wsi © biker81

    Stacja drogi krzyżowej © biker81

    Po krótkiej modlitwie w bazylice zakonnik oprowadza nas po muzeum bazyliki i barwnie opowiada historie z nim związane.
    Wnętrze bazyliki © biker81

    We wnętrzu kaplicy znajduje się relikwiarz z zebrami św. Stanisława Kostki.
    Wnętrze kaplicy domowej © biker81

    Wnetzre kaplicy © biker81

    Tu, pośród 4.000 eksponatów, można zobaczyć najstarszą datowaną kopię cudownego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej (ukazującą go takim jakim był za czasów króla Zygmunta III Wazy), bogaty zbiór szat liturgicznych jak również unikatowe pamiątki związane ze świętymi i wielkimi postaciami Kościoła: św. Franciszkiem de Hieronimo, św. Robertem Bellarminem, ks. Piotrem Skargą, arcybiskupem Ignacym Raczyńskim, bł. Janem Beyzymem, ks. Władysławem Gurgaczem czy kard. Adamem Kozłowieckim. Szczególnego wzruszenia dostarczają liczne pamiątki związane z osobą papieża Jana Pawła II, pośród których wyróżnia się jego ornat z kaplicy pałacowej w Watykanie. Atrakcją są też wyjątkowe pamiątki po jego poprzednikach na tronie papieskim - aksamitny pantofel Piusa VI, którym wg legendy miał rzucić w jednego z jezuitów, który go czymś zdenerwował i jedwabny pas Piusa IX wielkiego przyjaciela Polski, którego dekretem koronowano obraz Matki Boskiej Starowiejskiej.
    Szczególnym zainteresowaniem zwiedzających cieszą się egzotyczne zbiory misyjne, jak i ulubiona przez dzieci całoroczna, unikatowa w skali kraju ekspozycja ponad 100 szopek bożonarodzeniowych pochodzących z całego niemal świata.
    Pantofelek Piusa VI © biker81

    Fragment ekspozycji © biker81

    Fragment ekspozycji © biker81

    Fragment ekspozycji © biker81

    Fragment ekspozycji © biker81

    Fragment ekspozycji © biker81

    Fragment ekspozycji © biker81

    Fragment ekspozycji © biker81

    Fragment ekspozycji © biker81

    Fragment ekspozycji © biker81

    Potem zostaje już tylko parę kilometrów do noclegu. Na koniec teren funduje nam niezły podjazd. Po dotarciu wszyscy rozbijamy się w pokojach. Czas jeszcze na upragniony prysznic i można iść na kolację.
    Po kolacji jest wieczorek zapoznawszy. Każdy mówi coś o sobie a debiutanci czyt. koty czyli między innymi ja, Grzesiek i Bogdan składają przysięgę wierności i posłuszeństwa pozostałym uczestnikom pielgrzymkSi.
    O 22 padam do łóżka i śpię do rana. W końcu czas się wyspać.

    Kotlina Kłodzka

    Niedziela, 4 września 2011 Kategoria > 100 km, > 50 km, Góry
    Km: 100.36 Km teren: 0.00 Czas: 05:22 km/h: 18.70
    Pr. maks.: 48.50 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: 1040m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze
    Trasa:
    Kłodzko – Krosnowice – Stara Łomnica – Bystrzyca Kłodzka – Pławnica –Idzików – Sienna – Stronie Śląskie –Strachocin – Lądek Zdrój – Orłowiec – Złoty Stok – Sosnowa –Kamieniec Ząbkowicki

    Mapa i profil trasy:


    Zdobyte przełęcze:
    - przełęcz Puchaczówka – 862 m n.p.m.,
    - przełęcz Jaworowa – 706 m n.p.m.,

    Impreza skończyła się o 2 w nocy. Rano o 10 zmusiłem Krzyśka do wstania z łóżka. Niestety nie było z nim najlepiej. Ja miałem plan zaliczyć dziś chociaż dwie przełęcze w Kotlinie Kłodzkiej. Po śniadaniu i wypiciu kawy o 12 wyjeżdżam z Kłodzka z stronę Krosnowic. Mam parę kilometrów na rozgrzanie się i mały rozjazd przed Puchaczówką. W Bystrzycy Kłodzkiej pomyliłem drogę i zacząłem jechać na Stary Wieliszów. Musiałem się trochę cofnąć krajówką.
    Widok na góry © biker81

    Widok na góry © biker81

    Początek podjazdu nie sprawia trudności. Bardziej stromy odcinek zaczyna się za Idzikowem. Tam łapie mnie pierwszy kryzys. Po krótkim odpoczynku dojeżdżam do wywłaszczenia i spokojnie pokonuję ostatnie kilometry do przełęczy.
    Widok z przełęczy Puchaczówki © biker81

    Widok z przełęczy Puchaczówki © biker81

    Widok na Sienną © biker81

    AS-BAU buduje nowe apatramentowce © biker81

    W Siennej robię przerwę na obiad. Potem zostaje mi już tylko zjazd do Lądka. W Lądku robię zakupy i jadę na kolejną przełęcz. Tu idzie mi znacznie łatwiej i szybko zdobywam kolejną przełęcz.
    Tablica upamiętniająca śmierć Mariana Bublewicza © biker81

    Na koniec zostaje mi długi zjazd do Kamieńca. Tam jestem przed 18. O 18 mam pociąg do Wrocławia.
    Nysa Kłodzka © biker81

    Zamek w Kamieńcu Ząbkowickim © biker81

    Szkoda opuszczać ale może to być już ostatnia taka ładna pogoda w tym roku. We Wrocławiu jestem o 19:30. Na koniec dokręcam jeszcze kilometry do 100 km. Po 20 jestem w domu.
    Na koniec zdjęcie zaparkowanego samochodu na ścieżce rowerowej:
    Tak się nie parkuje © biker81

    III rajd rowerowy śladami Ryszarda Szurkowskiego

    Sobota, 3 września 2011 Kategoria > 100 km, > 150 km, > 50 km, Poza miastem, Rajdy rowerowe, Jubileusze
    Km: 160.94 Km teren: 0.00 Czas: 07:06 km/h: 22.67
    Pr. maks.: 45.10 Temperatura: °C HRmax: HRavg
    : kcal Podjazdy: 570m Sprzęt: Accent Nodrcapp Aktywność: Jazda na rowerze
    Trasa:
    Wrocław – Krzyżanowice – Cienin -Pasikurowice - Siedlec - Tokary - Węgrów - Kopiec - Rzędziszowice - Ludgierzowice - Złotów - Bukowice - Pierstnica – Krośnice - Pierstnica - Bukowice - Złotów - Ludgierzowice - Rzędziszowice - Kopiec - Węgrów - Tokary - Siedlec - Pasikurowice - Cienin - Krzyżanowice - Wrocław

    Trasa dojazdowa i powrotna na rajd w Krośnicach:


    Trasa rajdu:
    Krośnice - Łazy Wielkie - Bukowice - Lędzina - Brzostówko - Brzostowo – Żeleźniki - Police - Krośnice

    Mapa i profil trasy rajdu:


    W środę zadzwonił do mnie Krzysiek i spytał się co robie w weekend. Powiedziałem mu, że nie mam planów, więc zaprosił mnie na wieczór kawalerski do Kłodzka. Po telefonie sprawdziłem na stronie Krośnicy, kiedy jest III rajd rowerowy śladami Ryszarda Szurkowskiego. Tak się złożyło, że rajd jest w sobotę. Pomyślałem, że fajnie byłoby zaliczyć obie imprezy. Wszytko się sprzysięgło przeciwko mnie. Rajd się zaczynał o 11 i była trasa dłuższa. Z drugiej strony godzinę dłużej pośpię i nabiję więcej kilometrów. Po sprawdzeniu wszystkich połączeń do Kłodzka z całej Polski wyszło, że będę musiał zdążyć do Wrocławia na 16:43 na pociąg do Kłodzka. Będę miał czas do 20, żeby się odświeżyć u Krzyśka, zrobić podkład na jakieś małe piwko i ruszyć na imprezę. Następny pociąg był dwie godziny później, więc w ogóle mi nie pasował.
    Rano wstaję o 6:30. Mam czas na umycie się i na śniadanie. Wyjeździłam o 7 z domu i kieruję się w stronę trzebnicy trasa EuroVelo 9. W Siedlcach odbijam na Tokary i jadę już standardową trasą na Krośnice.
    Krzyż pokutny - Pasikurowice © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    W Bukowicach dogania mnie dwóch kolarzy. Chwile rozmawiamy i potem każdy jedzie własnym tempem. Po chwili ich doganiam. Zatrzymali się na przerwę i stwierdzili, że jak na swój rower to mam niezłe tempo. W czasie rozmowy okazuje się, ze jeden z rowerzystów regularnie startuje w Bałtyk – Bieszczady Tour i w tym roku przejechał dodatkowo Paryż – Triest – Paryż. Po chwili pytam się czy nie było kiedyś o nim artykułu w Magazynie Rowerowym. Odpowiedział twierdząco, więc już mniej więcej wiedziałem z jakim kolarzem mam do czynienia. W Krośnicy jestem o 10. Mam godzinę na regenerację i na zjedzenie czegoś.
    Na starcie oprócz Ryszarda Szurkowskiego zjawili się: Stanisław Szozda, Jan Brzeźny, Jan Foltyn, Jan Jankiewicz, Henryk Charucki.
    Wszyscy czekają na start © biker81

    Start rajdu © biker81

    Dekoracja na rajdzie © biker81

    Na starcie rajdu stanęło 198 uczestników, którzy musieli pokonać trasę o łącznej długości ponad 32 km. Uczestnicy przejeżdżali przez następujące miejscowości: Krośnice, Łazy Wielkie, Bukowice, Lędzina, Brzostówko, Brzostowo, Żeleźniki, Police, Krośnice. Na uczestników rajdu czekały dwa postoje z wodą w miejscowościach Łazy Wielkie i Lędzina. Pierwsi uczestnicy zameldowali się na mecie już po 52 minutach, a ostatni po niecałych dwóch godzinach. Po zakończeniu rajdu każdy uczestnik otrzymał dyplom a dzieci i młodzież nagrody rzeczowe.
    Droga przez las © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Przydrożne widoki © biker81

    Na drugim punkcie z wodę zebrała się grupa z byłymi kolarzami na czele i wtedy poszedł ogień do mety. Dzięki jazdy w grupie nie dało się odczuć prędkości z jaką jechaliśmy. Na mecie pojawiłem się o 12:30. Po zjedzeniu grochówki postanowiłem ruszyć do Wrocławia. Dołączył do mnie jeszcze jeden rowerzysta i razem pojechaliśmy ta samą drogą do domu. Razem dojechaliśmy do Siedlec. Tam się pożegnaliśmy a ja ruszyłem już mocnym tempem w stronę dworca. Ostatnio zauważyłem, że jak widzę Sky Tower na horyzoncie to dostaję mocnego powera. Na dworcu jestem o 16. Spokojnie kupuję bilet do Kłodzka i robie zakupy na drogę. Przed wejściem na dworzec masa ludzi czeka na wiadomość z megafonu z informacją z którego peronu odjedzie pociąg.
    Tablica na dworcu kolejowym © biker81

    Na koniec zajmuję miejsce w pociągu jadę do Kłodzka na imprezę. Jutro kolejny dzień rowerowych wrażeń.
    Jakby podliczyć kilometry z wyprawy której jeszcze nie opisałem to już mam zrobione 7000 km, czyli więcej niż rok temu.

    Tu relacje z wcześniejszych rajdów:
     - I rajd - 4 września 2010 r. - 206 km - tu relacja,
     - II rajd 16 kwietnia 2011 r. - 178 km - tu relacja,
  • 2025
  • button stats bikestats.pl
  • 2024
  • button stats bikestats.pl
  • 2023
  • button stats bikestats.pl
  • 2022
  • button stats bikestats.pl
  • 2021
  • button stats bikestats.pl
  • 2020
  • button stats bikestats.pl
  • 2019
  • button stats bikestats.pl
  • 2018
  • button stats bikestats.pl
  • 2017
  • button stats bikestats.pl
  • 2016
  • button stats bikestats.pl
  • 2015
  • button stats bikestats.pl
  • 2014
  • button stats bikestats.pl
  • 2013
  • button stats bikestats.pl
  • 2012
  • button stats bikestats.pl
  • 2011
  • button stats bikestats.pl
  • 2010
  • button stats bikestats.pl
  • 2009
  • button stats bikestats.pl

    Zaliczone gminy:

    zaliczone gminy

    kategorie bloga